Do krakowskiego sądu właśnie trafił akt oskarżenia przeciwko kibolom Wisły, którzy w grudniu ubiegłego roku odcięli dłoń przypadkowemu mężczyźnie w czapce w barwach Cracovii wychodzącemu z klubu na osiedlu Bieżanów.
„- Pokrzywdzony chciał uciec, ale wówczas Dominik L. zaatakował go maczetą, silnym ciosem odciął mu całkowicie prawą dłoń” - powiedziała „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Otoczony przez dziewięciu napastników z siekierami i maczetami ranny upadł. Karetka Pogotowia Ratunkowego odwiozła go do Szpitala Klinicznego im. Wiktora Degi w Poznaniu, gdzie lekarze przyszyli mu dłoń.
„- Nie jest ona do końca sprawna, czeka go długa rehabilitacja i inne zabiegi lecznicze. Pokrzywdzony stracił pracę, jego sytuacja finansowa jest bardzo trudna, ma na utrzymaniu małe dziecko” - dodała Marcinkowska w rozmowie z „GW”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE