Krakowski poseł niezależny Łukasz Gibała ma oryginalny pomysł na walkę ze smogiem - poinformowało Radio Kraków-Małopolska.
Chce on wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej w te dni, w których normy zanieczyszczenia są znacznie przekroczone, ale jedynie dla posiadaczy „Karty Krakowiaka”; w jej posiadanie mają wejść tylko mieszkańcy płacący podatki w podwawelskim grodzie. Wysłał już pismo do prezydenta Jacka Majchrowskiego z taką właśnie propozycją.
„Według Gibały bezpłatny transport kosztowałby budżet miasta około 10 milionów złotych” - czytamy na stronie RK-M.
Władze Krakowa i Krakowski Alarm Smogowy chcą natomiast szybkiego uchwalenia przez Sejm prawa, dzięki któremu samorządy same będą mogły ustalać na swoich terenach normy zanieczyszczeń powietrza i regulować ruch aut w centrach miejscowości.
- Mowa przede wszystkim o wprowadzeniu możliwości określania minimalnych standardów emisyjnych dla domowych kotłów. Taką uchwałę przyjęli nasi południowi sąsiedzi, Czesi. Fakt, że nie ma takiego rozwiązania w Małopolsce powoduje, że proces likwidacji zanieczyszczających powietrze kotłów praktycznie nie istnieje - powiedział krakowskiej rozgłośni Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego.
„Dzięki planowanym regulacjom samorządy mogłyby same ustalać normy dla domowych palenisk. Projekt nowelizacji ustawy wciąż nie trafił pod obrady Sejmu, stąd pisemny apel Krakowa i 14 podkrakowskich gmin. Samorządowcy liczą, że prace rozpoczną się jeszcze przed końcem kadencji” - napisano na stronie Radia Kraków-Małopolska.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE