Jak ujawnił „Faktowi” anonimowy współpracownik przegranego w wyborach prezydenckich Bronisława Komorowskiego, ustępująca głowa państwa walczy z depresją i wciąż nie może dojść do siebie po spektakularnej porażce. W podobnym nastroju jest jego otoczenie, czyli pracownicy Kancelarii Prezydenta RP, zwłaszcza ci, którzy nie bardzo mają dokąd wrócić, a jeszcze dwa miesiące temu byli pewni, że nie muszą się martwić o pracę w ciągu najbliższych 5 lat.
Czyż można się dziwić, że z pomocą pospieszył Komorowskiemu senator i były minister obrony narodowej Bogdan Klich, który jest z zawodu lekarzem psychiatrą?
O swoim spotkaniu z przeżywającym najtrudniejsze momenty w karierze politycznej prezydentem poinformował na Facebooku:
Wreszcie trochę czasu na refleksję. O tym, co było i o tym, co może się wydarzyć. A przede wszystkim o tym, co należy robić.
Nie wiadomo, czy fachowe porady psychiatry pomogły Komorowskiemu chociaż trochę odzyskać formę, ponieważ - według źródła „Faktu” - „nie chce on z nikim rozmawiać, jest w kompletnej rozsypce, sam nie wie, co ma dalej robić: czy kandydować do Senatu czy też stanąć na czele PO”.
W takim nastroju trudno byłoby mu z powodzeniem zrealizować którykolwiek z tych planów.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE