KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   04:40:51 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Nie udało się na motocyklach, czy uda się kozakom na koniach?

29 maja, 2015

Po ogólnonarodowej dyskusji nie wpuściliśmy do Polski motocyklowego klubu z Rosji „Nocne Wilki”, teraz trzeba się zastanowić, czy przez nasz kraj może przejechać do Niemiec siedemnastu dońskich Kozaków, którzy chcą swym rajdem uczcić 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej. Wyruszą ze stolicy Rosji 31 maja, do Berlina planują dotrzeć 12 sierpnia.

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, wyprawa, w której weźmie udział grupa młodzieży z Korpusu Kadeckiego im. Michaiła Szołochowa, ma przejechać przez Białą Podlaską, Płońsk, Toruń, Bydgoszcz, Gniezno, Piłę, Wałcz, Kamień Pomorski i Szczecin. „Kozacy zamierzają powtórzyć drogę, którą przeszły kawaleryjskie konne jednostki, związki taktyczne i korpusy Armii Czerwonej w latach 1941-1945. Planują odwiedzić ponad 20 miast, gdzie chcą złożyć kwiaty w miejscach upamiętniających poległych w tej wojnie żołnierzy. W programie wyprawy są też wiece, koncerty oraz pokazy jazdy konnej i władania białą bronią. Pomysłodawcą pochodu jest właściciel stadniny koni koło Siergijew Posadu, 70 km na północ od Moskwy, Paweł Moszczałkow. Na czele komitetu organizacyjnego wyprawy stoi dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Celnej Andriej Bieljaninow. Akcję wspierają Administracja Prezydenta, Ministerstwo Obrony i Ministerstwo Spraw Zagranicznych” - czytamy w depeszy PAP. 

Kawalerzystów pobłogosławił już patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl, który wręczy im tuż przed rozpoczęciem rajdu ikonę Matki Bożej Smoleńskiej. Kozacy będą też wieźli (na taczankach?) mobilny ołtarz i replikę cerkwi polowej atamana Matwieja Płatowa (1751-1818), dowódcy dońskiego wojska, uczestnika wszystkich wojen stoczonych przez Imperium Rosyjskie na przełomie XVIII i XIX wieku.

„Biorący udział w wyprawie Kozacy są w wieku od 18 do 67 lat. Wszyscy pochodzą z okolic Rostowa nad Donem, na południu Rosji. Na co dzień są zawodowymi hodowcami koni, operatorami maszyn rolniczych i urzędnikami. Do Berlina zamierzają dojechać na koniach rzadkiej rosyjskiej rasy - dońskiej. Dziennie będą pokonywać 25-30 km. Do pochodu przygotowują się na terenie stadniny Moszczałkowa” - napisała PAP.

Cytowany przez rosyjskie media Bieljaninow oświadczył, że „zroszona krwią” trasa, którą chcą pokonać Kozacy „znana jest każdej rosyjskiej, białoruskiej, polskiej i niemieckiej rodzinie”, a uczestnicy rajdu chcą „napełnić ją nowym sensem, jeszcze raz podkreślić wspólnotę losów Rosji i Europy”. Zaznaczył też, że „wyprawa będzie mieć czysto sportowy i patriotyczny charakter”, nie pojawią się żadne militarystyczne hasła, a „przedsięwzięcia takie cementują przyjaźń między narodami, nie bacząc na okoliczności, które niewątpliwie ciążą nad nami” (cytaty za PAP)

„Trzy lata temu Kozacy - także na koniach - dotarli do Paryża, by w ten sposób uczcić zwycięstwo Rosjan nad wojskami Napoleona w 1812 roku” - przypomniała Polska Agencja Prasowa.

Ciekawe jak zareagują na kolejny przejaw wielkoruskiej chwały władze III Rzeczypospolitej.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News