KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   01:24:15 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Około 30 tysięcy marynarzy nie może głosować

27 kwietnia, 2015

Polscy marynarze, przebywający podczas wyborów prezydenckich na morzu pod obcą banderą nie będą mogli zagłosować, ponieważ na takich statkach nie można tworzyć obwodów wyborczych - poinformowała Polska Agencja Prasowa.

Problem dotknie około 30 tysięcy osób.

„Resort infrastruktury wydał rozporządzenie w sprawie utworzenia obwodów głosowania na polskich statkach morskich w wyborach prezydenta RP. Resort potwierdził, że rozporządzenie to zezwala na zorganizowanie wyborów tylko na statkach pływających pod polską banderą, a także dowodzonych przez polskiego kapitana, co wynika z obowiązującego w Polsce Kodeksu wyborczego. Oznacza to, że polscy marynarze przebywający na morzu w dniu wyborów nie będą mogli oddać głosu w wyborach na prezydenta. Polskie statki od lat pływają pod tzw. <tanimi banderami> i są zarejestrowane w innym państwie. To wyklucza możliwość przeprowadzenia wyborów na takich statkach nawet wtedy, gdy cała załoga wraz kapitanem są Polakami” - czytamy w depeszy PAP.

W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego obwody wyborcze utworzono tylko na pięciu jednostkach, m.in. na żaglowcu „Dar Młodzieży” i na statku badawczym „Oceania”, a także na trzech platformach wydobywczych firmy Lotos Petrobaltic. Frekwencja wyborcza wyniosła prawie 96 procent.

Problemu marynarzy nie rozwiąże możliwość głosowania korespondencyjnego, które 10 maja dostępne będzie po raz pierwszy

- Marynarze walczą z tym problemem od lat. Z 65 statków, które są własnością tego największego polskiego armatora, żaden nie jest zarejestrowany w Polsce. Statki pływają pod obcymi banderami m.in.: maltańską, cypryjską, panamską czy liberyjską. Są zarejestrowane za granicą, jako spółki, których właścicielem jest PŻM z siedzibą w Szczecinie. Nasze statki spełniają wszystkie warunki, by przeprowadzić na nich wybory: PŻM ma siedzibę w Polsce, kapitan jest Polakiem, brakuje nam tylko polskiej bandery - powiedział PAP rzecznik Polskiej Żeglugi Morskiej Krzysztof Gogol.

Zapytany, dlaczego marynarze nie mogą zejść na ląd w dniu głosowania i tam zagłosować, odpowiedział dziennikarzowi PAP:

- Gdyby statki pływały na linii (czyli zgodnie z ustalonym wcześniej rozkładem), to marynarze mogliby znaleźć sobie miejsca za granicą, w których możliwe byłoby oddanie głosu. Ale my pływamy <tramping"> (bez stałego rozkładu rejsów). Statki pływają po ładunki w dowolną część świata. Marynarze nie wiedzą, jaki będzie ich następny port.

Sprawą zajmował się też resort infrastruktury. Z informacji otrzymanych przez PAP wynika, że wysłał on w tej sprawie pismo do Państwowej Komisji Wyborczej w lipcu 2011 roku, poruszając w nim kwestie umożliwienia marynarzom głosowania elektronicznego. Kodeks wyborczy nie przewiduje jednak takiej formy oddania głosu, dlatego PKW zasugerowało, by Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zwróciło się do Sejmu.

- To jest kwestia specjalistyczna. W odpowiedzi na pismo resortu stwierdziliśmy, że to resort powinien zwrócić uwagę Sejmu na tę sprawę przy okazji prac nad zmianami w Kodeksie wyborczym. Jednak od czasu otrzymania pisma z MIR Kodeks ten był kilka razy nowelizowany i resort, z tego co nam wiadomo, nie podnosił tego tematu - powiedział PAP szef organizacji wyborów PKW Lech Gajzler.

MIR przyznało, że drugie pismo w tej sprawie skierowało do Sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do Spraw Zmian Kodyfikacyjnych prawie cztery lata później - 18 lutego 2015 roku. Ostatecznie trafiło ono do podkomisji stałej do spraw nowelizacji Kodeksu wyborczego. Jej przewodniczący Mariusz Witczak (PO) pytany przez PAP, przypomniał sobie o tym piśmie dopiero po sprawdzeniu dokumentów.

Jak ocenił, MIR w piśmie trafnie opisuje ten problem ale nie proponuje rozwiązania.

- Resort nie ułatwił nam sprawy i nie przygotował przepisów, które mogliby zgłosić posłowie, dlatego sami zajmiemy się tą sprawą - zadeklarował w rozmowie z PAP.

Jego zdaniem okazją do tego jest zgłoszony w styczniu prezydencki projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego. Zapewnił, że komisja postara się wpisać do nowelizacji Kodeksu takie rozwiązanie, które pozwoli na przeprowadzenie wyborów na statku pływającym pod obcą banderą, jeżeli jego kapitan i załoga będą polskie.

Na pytanie dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej, kiedy taka możliwość może wejść w życie, Witczak odpowiedział:

- Przed wyborami prezydenckimi nie ma na to szans.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News