KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   12:43:59 PM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Skandaliczny wybryk redakcji „Tygodnika Powszechnego”

16 kwietnia, 2015

Dawno już nie było w poważnych (zwanych opiniotwórczymi) mediach tak ohydnej manipulacji, jakiej dopuścił się w ostatnim numerze szacowny niegdyś „Tygodnik Powszechny”.

Na okładce dużymi literami zapowiedziany jest wywiad Pawła Reszki z Pawłem Kowalem: „Wielki mit przeciętnego prezydenta”. Czyżby jeden z bliskich współpracowników śp. Lecha Kaczyńskiego aż tak diametralnie zmienił zdanie o swoim przełożonym?

Wywiad ma umiarkowany tytuł „To był też wasz prezydent”, a w jego leadzie czytamy:

„Lech Kaczyński miał idee i wpisał się w polską historię jak Piłsudski. Nawet jeśli jak Piłsudski miał też wady, jego mitu nie trzeba się bać. Bez mitu nie ma wspólnoty.”

Zaraz, zaraz, porównanie przeciętnego prezydenta do Piłsudskiego? Coś tu nie gra.

Większość wywiadu poświęcona jest opisowi podróży do Smoleńska, jaką odbył wieczorem 10 kwietnia 2010 roku Jarosław Kaczyński z grupą polityków Prawa i Sprawiedliwości, wśród których był również Kowal. Sporo miejsca zajmuje roztrząsanie tego, czy śmierć 96 członków polskiej elity była skutkiem nieszczęśliwego wypadku, czy też zamachu.

A potem Reszka zadaje pytanie o ocenę prezydentury Lecha Kaczyńskiego:

„- Jeśli nie oceniać jego bardzo dobrej polityki wschodniej, to był przeciętny prezydent.”

Kowal odpowiada jednoznacznie:
„- Nonsens.”
Dziennikarz „Tygodnika” drąży temat:
„- A więc był wybitny?”
Rozmówca spokojnie tłumaczy, że idealnych przywódców nie ma, ale polityka społeczna, historyczna, wschodnia oraz podejście do spraw bezpieczeństwa państwa Kaczyńskiego „jak na cztery lata w Pałacu Prezydenckim to nie jest mało”.
I puentuje:

„- Nie ma powodu, by nisko oceniać tę prezydenturę.”
Reszka replikuje:
„- Nie nisko, ale przeciętnie.”
Kowal przecina wszelkie wątpliwości:
„- Nie zgadzam się z taką oceną.”
Dziennikarz nie składa broni:
„- A gdyby nie zginął na posterunku? Gdyby zwyczajnie przegrał wybory? Jak byłby oceniany?”
Współpracownik śp. Prezydenta RP odpowiada:
„- To nas prowadzi donikąd. Nie można wymyślać zakończenia historii, która się skończyła tak, jak się skończyła, czyli wyjątkowo. Nikt się nie dowie, czy by wygrał, czy przegrał.”

Dalej jest o potrzebie mitu i o pozapartyjnym charakterze prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

I jak mają się te wypowiedzi do okładkowej zapowiedzi wywiadu? Czy to, co zrobiła redakcja „TP” to nie jest klasyczną manipulacja?

Nic dziwnego, że Paweł Kowal tak skomentował ten dziennikarski skandal w Telewizji Republika:

- Udzieliłem wywiadu „Tygodnikowi Powszechnemu” o moich relacjach z Lechem Kaczyńskim. Rozumiem, że redakcja może dawać tytuły, jakie chce, ale powinien on jakoś korespondować z treścią. Brak mi słów oburzenia, jest mi przykro z tego powodu. Nie mogę się otrząsnąć. Jeśli ktoś przychodzi do mnie i nie dostaje takiej oceny prezydenta Kaczyńskiego, jakiej oczekiwał, to niech nie wypuszcza wywiadu, a nie publikuje go pod takim tytułem.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News