Okazuje się, że przez Polskę chcą przejechać ze wschodu na zachód pod koniec kwietnia nie tylko motocykliści wiernych prezydentowi Federacji Rosyjskiej „Nocnych Wilków” (o czym niedawno tutaj pisałem), ale także uczestnicy rajdu samochodowego pod hasłem „Drogi chwały” organizowanego przez moskiewskie Dobrowolne Stowarzyszenie Wspierania Armii Floty i Lotnictwa.
Z krótkiego komunikatu, który został przesłany Polskiemu Radiu wynika, że wyruszający spod Kremla automobiliści po drodze do Niemiec, gdzie chcą uczcić 70 rocznicę zwycięstwa nad hitleryzmem, zamierzają odwiedzą Warszawę.
Planowana eskapada „Nocnych Wilków” przez nasz kraj wzbudziła sprzeciw wielu internautów. Na Facebooku powstała licząca już ponad 300 osób grupa „Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę!!!!!!!!”. W jej opisie czytamy:
Przywódca grupy, 50-letni Aleksander Załdostanow-„Chirurg”, jest na czarnej liście osób z zakazem wjazdu do Stanów Zjednoczonych, a jej członkom zamrożono konta w amerykańskich bankach.
Co na to polskie władze?
„Informujemy, że uczestnicy rajdu nie składali wniosków wizowych w naszych placówkach w Rosji. Jednocześnie należy zauważyć, że uczestnicy rajdu nie muszą występować o polskie wizy - mogą wystąpić o inne wizy strefy Schengen, np. docelowego kraju podróży, jakim w tym przypadku są Niemcy” - czytamy w komunikacie Biura Rzecznika Prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Odpowiedzialne za Straż Graniczną Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uważa, że problem wiz należy wyłącznie do MSZ.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski zapewnia, że przejazd obu rosyjskich rajdów przez Polskę będzie monitorowany.
Sytuacja jest dla naszych władz bardzo trudna. Jeśli motocykliści i automobiliści uzyskali wizy strefy Schengen w innym kraju, to nie można ich nie wpuścić do Polski. Jeżeli zwrócą się do naszych placówek konsularnych odmowa ich wydania - czego domagają się nie tylko liczni internauci i publicyści, ale także politycy od lewa do prawa - zapewne spowoduje ostrą reakcję dyplomatyczną Moskwy. Gdy wjadą na terytorium Rzeczypospolitej i dojdzie do jakichś działań przeciw nim (lub prowokacji z ich strony), odpowiedzialność spadnie na polskie władze, a Kreml podniesie larum, że źli Polacy biją pokojowo nastawionych Rosjan.
Jestem bardzo ciekawy, jak wybrną z tego mocno nagłośnionego w mediach i w internecie kłopotu nasi rządzący. Oby podjęli mądre i skuteczne decyzje.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE