Na dość oryginalny pomysł wpadła pełnomocniczka nowego prezydenta Słupska Roberta Biedronia do spraw zrównoważonego rozwoju i zielonej modernizacji miasta Beata Maciejewska: chce wprowadzić parytety w nazewnictwie ulic, aby równo honorować nimi zasłużone dla miasta osoby obojga płci.
„- Bo obecnie 90 proc. patronów ulic w mieście to mężczyźni. Sprawa parytetów w nazewnictwie ulic narodziła się podczas opracowywania regulaminu w tej sprawie. Zaproponowałam wówczas, aby w regulaminie zapisać jedno zdanie, iż przy nazewnictwie ulic należy brać pod uwagę zasługi kobiet i mężczyzn. Obecnie patronami 203 ulic w Słupsku są mężczyźni, a jedynie 16 kobiety. To uderzająca nierówność. Mieszkańcy Słupska chcą, aby patronami ulic były osoby zasłużone dla miasta. A w czasach powojennych mieliśmy w Słupsku wiele kobiet, które bardzo się mu przysłużyły - odbudowywały szkoły, kościoły, szpitale, pomagały biednym, ale ich trud nie został doceniony. Dopisanie tego jednego zdania w regulaminie wydawało mi się naturalne, a tu nagle wywołało sensację” - powiedziała „Gazecie Wyborczej”.
Ma to związek z programem konsekwentnego wprowadzania przez obecne władze Słupska parytetów wszędzie, gdzie jest to możliwe.
Pomysł skrytykowali jednak niektórzy radni miejscy, tak z Prawa i Sprawiedliwości jak z Platformy Obywatelskiej.
- To poroniony pomysł, nie podoba mi się. O tym, kto ma być patronem ulic, powinno decydować tylko to, co kto zrobił dla miasta, a nie jaką ma płeć. Jestem radnym Słupska od 25 lat i nie uważam, żeby kobiety w mieście były dyskryminowane. Ostatnio prezydent Komorowski nadawał odznaczenia zasłużonym słupszczanom i uhonorował 14 kobiet i tylko jednego mężczyznę. Poza tym to rada miasta decyduje o nazwie ulic, a nie prezydent” - wyjaśnił ich stanowisko wiceprzewodniczący Rady Miasta Słupska Tadeusz Bobrowski z PiS.
Jak ustaliła „GW”, parytet płci patronów ulic ma dotyczyć tylko nowych, proponowanych przez słupski magistrat, nie będzie natomiast obowiązywał, kiedy z propozycją wystąpi grupa mieszkańców.
Są i zwolennicy tego pomysłu.
„- To bardzo dobre rozwiązanie. Praktyka państw zachodnich pokazała, że wprowadzenie parytetów w polityce czy zarządach firm pomogło nie tylko kobietom, ale całemu społeczeństwu. Potrzebujemy takich prawnych mechanizmów, bo one nadążają za zmianami zachodzącymi we współczesnych społeczeństwach i popychają sprawy kobiet do przodu” - powiedziała „Gazecie Wyborczej” liderka Partii Kobiet na Pomorzu Elżbieta Jachlewska.
I jak tu nie przywołać starego przysłowia: „Jeszcze się taki nie narodził, który by każdemu dogodził”?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE