- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
Czy Senyszyn stanie przed sądem za obrazę Żołnierzy Niezłomnych?
12 marca, 2015
„Byli żołnierze podziemia niepodległościowego i ich rodziny skierują do prokuratury zawiadomienie w sprawie wypowiedzi byłej posłanki SLD Joanny Senyszyn. W TVN 24 powiedziała, że Żołnierze Wyklęci dopuszczali się zbrodni na ludności cywilnej” - czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Jak tutaj niedawno pisałem, profesor Senyszyn powiedziała w programie „Tak jest”:
- Ci żołnierze zabili tylko tysiąc radzieckich żołnierzy, a 30 tysięcy Polaków, w tym kobiety i dzieci. Gwałcili je, mordowali, rabowali.
Szczególnie mocno zaatakowała działającego na Podhalu Józefa Kurasia-„Ognia”, zarzucając mu dokonywanie „zbrodni przeciwko ludzkości”.
W tegorocznym Dniu Narodowej Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” napisała zaś na Twitterze:
„Wreszcie marzec, miesiąc wiosny. Radosny nastrój psuje tylko dzisiejszy dzień. Trzeba pamiętać także o pomordowanych przez żołnierzy wyklętych, czyli o ich ofiarach. Historii się nie oszuka”.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
„- Słowa pani Senyszyn to skandal, potwarz i zniesławienie. Nie zgadzamy się na opluwanie naszego polskiego wojska, które walczyło o wolny kraj. Pani Senyszyn reprezentuje stronę, która represjonowała i mordowała naszych żołnierzy” - powiedział gazecie syn więźnia stalinowskiego, prezes Fundacji „Łączka”, autor wielu książek oraz artykułów o Żołnierzach Niezłomnych i ich katach Tadeusz M. Płużański, który jest współautorem pomysłu skierowania do prokuratury zawiadomienia przeciwko politykowi Sojuszu Lwicy Demokratycznej.
Pismo jest już gotowe.
„- Pozew dotyczy przestępstw zniesławienia poległych i pomordowanych Żołnierzy Wyklętych oraz znieważenia ostatnich żyjących żołnierzy AK” - wyjaśnił Płużański w rozmowie z „Rz”.
Wyjaśnił, że uprawnienia do złożenia zawiadomienia mają żyjący jeszcze żołnierze antykomunistycznego podziemia zbrojnego, ich rodziny oraz organizacje kombatanckie i niepodległościowe.
„Pod wnioskiem udało się już zebrać szereg podpisów, m.in. osób związanych ze Stowarzyszeniem Łagierników Żołnierzy AK, Muzeum AK w Janówce oraz samych Żołnierzy Wyklętych, w tym kpt. Weroniki Sebastianowicz i płk. Tadeusza Bieńkowicza. Za pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania kodeks karny przewiduje do roku pozbawienia wolności” - napisała „Rz”.
Prof. Senyszyn twierdzi, że nikogo nie znieważyła.
„- Moją intencją nie było i nie jest obrażanie kogokolwiek, a mówienie prawdy o tym, co się działo. W czasach PRL zakłamywano ten fragment polskiej historii, teraz też się zakłamuje, ale w drugą stronę. Wtedy przedstawiano tych żołnierzy wyłącznie jako bandytów, dziś wyłącznie jako bohaterów. Tymczasem rzeczywistość była bardziej skomplikowana” - powiedziała „Rzeczpospolitej”.
Nikt nie neguje, że powojenna rzeczywistość była złożona, ale wszelkie wypadki niesubordynacji w szeregach Żołnierzy Niezłomnych ich dowódcy przykładnie karali, zaś sam fakt objęcia tych formacji ustawową ochroną w postaci uchwalenia przez Sejm RP Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” najlepiej świadczy o tym, kto wówczas dzielnie walczył o niepodległość Polski, a kto o jej zniewolenie, mordując najlepszych patriotów.
Byłoby dobrze, gdyby prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie i jak najszybciej przekazała akt oskarżenia do sądu. Nikomu nie wolno bowiem bezkarnie obrażać narodowych bohaterów.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE