Nagłośnienie medialne ważnych spraw często przynosi pożądany skutek, Oto najnowszy przykład: dyrekcja I Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu wreszcie zaakceptowała ubiegłoroczny wynik głosowania uczniów na patrona szkoły, którym została bohaterska sanitariuszka z 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej - Danuta Siedkzikówna-„Inka”.
Zaledwie wczoraj pisałem na ten temat, a już śpieszę z pozytywną informacją. Jak ustalił „Gość Niedzielny”, po spotkaniu dyrekcji z reprezentantami Rady oraz Urzędu Miasta Wrocławia wyznaczono termin oficjalnego nadania imienia patrona na 3 września, czyli w dzień urodzin „Inki”. Zaproponował go przewodniczący klubu radnych większościowej koalicji Jarosław Krauze, który brał udział w rozmowach o tej sprawie z władzami szkoły.
- Teraz pozostało już tylko wypełnić procedurę. Szkoła wysyła wniosek do urzędu, a tam przygotowuje się potrzebne formalności. Rada Miasta oczywiście zaakceptuje tę propozycję. Znam przypadki, gdzie trwało to dłużej. Myślę, że chodzi tu o kwestię komunikacji. Ja oraz władze miasta dowiedzieliśmy się o spawie „Inki” dopiero w niedzielę i to przez publikacje w mediach. Nie warto wspominać złych rzeczy, mówmy o tym, co jest pozytywne w tej sprawie, a pozytywny okazuje się przecież efekt końcowy. To najważniejsze - powiedział Krauze redakcji wrocławskiego wydania „GN”.
Mam nadzieję, że ta patronka dobrze przysłuży się wychowywaniu młodych ludzi w I LO, co udowodni słuszność uczniowskiego wyboru.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE