Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zażądało od polskich władz oficjalnych wyjaśnień w sprawie ostatnich aktów wandalizmu wobec pomników i tablic upamiętniających sowieckich żołnierzy - podała Informacyjna Agencja Radiowa.
„MSZ Rosji wylicza, że tylko w kończącym się miesiącu doszło do zniszczenia mogił na cmentarzu żołnierzy Armii Czerwonej w Kaliszu, rozbicia tablicy pamiątkowej w Aleksandrowie Łódzkim oraz dewastacji pomnika polskich i radzieckich spadochroniarzy w gminie Lubasz w Wielkopolsce. Przywołany jest też przypadek stołecznego pomnika tzw. czterech śpiących, który po budowie drugiej linii metra, decyzją władz Warszawy, nie wróci na swoje dawne miejsce przy ul. Targowej” - czytamy na stronie internetowej IAR.
Rosjanie napisali, że „szydzenie z pamięci o ludziach, którzy oddali życie za wolność i niepodległość polskiego narodu, jest niezgodne z zasadami, na których opiera się cywilizowane społeczeństwo”, a w walkach o wyzwalanie Polski spod hitleryzmu poległo 600 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej.
Mam nadzieję, że odpowiedź polskiego MSZ będzie wyważona w dyplomatycznej formie, ale zdecydowana w opartej na prawdzie historycznej oraz na narodowych imponderabiliach treści.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE