„Krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej stara się ustalić, dlaczego w okresie PRL-u Polska zaniechała ścigania niemieckiego zbrodniarza dra Josefa Mengele, który prowadził paramedyczne eksperymenty na więźniach obozu Auschwitz-Birkenau” - napisał „Dziennik Polski”.
Śledztwo prowadziła od 1945 roku Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce.
„Mengele nie udało się przesłuchać, bo uciekł z naszego kraju. Poprzez Argentynę i Paragwaj przedostał się ostatecznie do Brazylii. Śledczy z IPN próbują ustalić, dlaczego strona polska nie postarała się o przesłuchanie Josefa Mengele. Jak mówi prok. Waldemar Szwiec, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, nie było możliwości ekstradycji zbrodniarza z Ameryki Południowej” - czytamy w gazecie.
Dlaczego nie próbowano przesłuchać go w Brazylii?
„ - Nie ma żadnych informacji na ten temat w aktach śledztwa, choć można przypuszczać, że było to związane z tym, że w Ameryce Południowej rządziły wówczas mocno prawicowe rządy” - powiedział „Dziennikowi Polskiemu” Szwiec.
To nie jedyne śledztwo dotyczące działalności niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, jakie prowadzi IPN. Instytutowi udało się wreszcie ustalić listę członków załogi obozu, na której znajduje się 9519 nazwisk esesmanów. Część z nich jeszcze żyje i być może będzie ścigana.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE