Senator Platformy Obywatelskiej, wybitny działacz „Solidarności” w latach 80. Jan Rulewski bardzo krytycznie ocenił na łamach „Rzeczpospolitej” przyjęcie do tej partii Jana Tomaszewskiego i Michała Kamińskiego.
„- Jan Tomaszewski to polityczny Janosik, którego filozofii nie pochwalam. Zaskakują i budzą podejrzenie jego nagłe pochwały pod adresem Ewy Kopacz, chociaż zgadzam się, że pani premier należy się pomoc, tym bardziej przed wyborami” - powiedział gazecie.
Według niego oba te transfery są niemoralne i powinny być zakazane w roku wyborczym.
„- Lubię Jana Tomaszewskiego i nie wykluczam, że jego transfer wzmocni PO, ponieważ legendarny bramkarz mimo wielu kontrowersji jest bardzo popularny, ale moralnie to wątpliwy eksperyment. Podobnie Michał Kamiński, któremu nie można odmówić politycznej sprawności. Człowiek, który wcześniej był prawą ręką Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Kaczyńskiego, zażarcie atakował Donalda Tuska i Platformę, dzisiaj ma być częścią naszego środowiska? Nie podoba mi się taka decyzja. Kamiński bardziej zaszkodzi Platformie, niż pomoże. Wyborcy PO już raz odrzucili byłego członka PiS, kiedy startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Gdyby pytano mnie o zdanie, to odradzałby premier Kopacz przyjęcie go na pokład PO. Żeby zasłużyć sobie na poparcie wyborców, trzeba grać czystymi figurami, które nie powinny budzić wątpliwości w naszym elektoracie” - dodał.
Rulewski nie wyobraża sobie także Romana Giertycha i Kazimierza Marcinkiewicza na listach Platformy.
„- Nie będą wzmocnieniem dla partii. Dzisiaj są to politycy znani tylko ze szklanego ekranu, a nie z planów politycznych. Nie chcę więcej o nich rozmawiać. Dostrzegam za to wiele pozytywnych zmian w otoczeniu Ewy Kopacz. Nie sądzę, żeby Michał Kamiński budował nową filozofię państwa. Myślę, że to Jacek Rostowski będzie miał silny wpływ na premier Kopacz, która będzie twarzą kampanii parlamentarnej” - stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE