KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   05:43:32 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Peeselowiec z czarnego lądu

30 stycznia, 2015

John Godson dobrze przyswoił sobie słowa Gospodarza z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego: „chłop potęgą jest i basta”. I chociaż nie widać po nim z wyglądu, aby miał „coś z Piasta”, to zasilił szeregi Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Ten sympatyczny polityk odszedł w 2013 roku z Platformy Obywatelskiej, ponieważ miał odmienny pogląd na legalizację związków partnerskich. Wkrótce potem zaczął się zastanawiać, czy nie wstąpić do PSL, która to partia - jak powszechnie wiadomo - chętnie przyjmuje pod swe skrzydła popularnych uciekinierów z innych ugrupowań. No i wstąpił.

Godson pasuje do tej właśnie partii także z uwagi na swoją głęboką wiarę chrześcijańską, z powodu której wszystko „co czyni, to czyni święcie”, dając także przykład przed ołtarzem: „a jak modli się w kościele, taka godność, to przejęcie”.

Chłopska partia będzie miała wiele korzyści z tego transferu, a i w PO nie powinni boczyć się na czarnoskórego posła, bo przecież pozostał w koalicji rządzącej. Będąc odważnym i bezkompromisowym człowiekiem z pewnością wziął także za swoje słowa Czepca z arcydramatu Wyspiańskiego:

„Jakby przyszło co do czego,
Wisz pon, to my tu gotowi,
My som swoi, my som zdrowi”.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News