KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Piątek, 29 listopada, 2024   I   04:36:28 AM EST   I   Błażeja, Margerity, Saturnina
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Po co brać na siebie cudze winy?

16 stycznia, 2015

Nie rozumiem decyzji władz Uniwersytetu Wrocławskiego, które - jak poinformowała „Gazeta Wyborcza” - chcą przywrócić 262 niemieckim uczonym doktoraty odebrane im w III Rzeszy, kiedy uczelnia nazywała się Friedrich-Wilhelms-Universität zu Breslau.

Czyżby obecni Rektor i Senat poczuwali się do odpowiedzialności za to, co robiono na tej uczelni za czasów Adolfa Hitlera? Przecież nie ma żadnej ciągłości historycznej, ani administracyjnej między tamtą a dzisiejszą szkołą wyższą, którą erygowano 24 sierpnia 1945 roku. Dlaczego więc dobrowolnie chcemy brać na siebie cudze winy?

„GW” napisała, że w skali Niemiec Wrocław był w czołówce, jeśli chodzi o odbieranie tytułów, w większości Żydom, którzy uciekli przed represjami i zostali uznani za zdrajców prowadzących za granicą nagonkę przeciw III Rzeszy.

Jeżeli ci, którym odebrano w tamtych czasach doktoraty lub ich potomkowie chcą domagać się rehabilitacji czy zadośćuczynienia, to niech zwrócą się do jakiejś niemieckiej instytucji naukowej.

Dobrze ujął to jeden z internautów komentujących artykuł na portalu wyborcza.pl:

„Jako Polak i jako absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego nie popieram inicjatywy naprawiania szkód wyrządzonych przez Breslau Universität za czasów Hitlera. (…) To Niemcy powinni naprawiać szkody i jeśli już, to niech obojętnie który niemiecki uniwersytet odda nawet symbolicznie te doktoraty. A tak pójdzie w świat wiadomość, że Senat i Rektor polskiego uniwersytetu czują się odpowiedzialni za to, że Niemcy hitlerowskie odbierały żydowskim naukowcom doktoraty. Jeśli tak, to otworzą drogę prawną do wszelkich dalszych roszczeń o odszkodowania przez rodziny tychże naukowców.”

Dlaczego znowu chcemy bić się w piersi za cudze winy?

\"\"


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News