Jeżeli trzeba byłoby wskazać jedno wydarzenie z minionego roku jako najbardziej wyrazisty symbol nieudolności i atrofii III Rzeczypospolitej, wybrałbym to, które zaszokowało większość rodaków w ostatnich dniach, czyli bezkarne wyjście z budynku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy czterech z pięciu mężczyzn skazanych w procesie o zabójstwo.
Skazany na 25 lat pozbawienia wolności Tomasz G. wysłuchał wyroku, po czym spokojnie opuścił sądową salę. Wprawdzie sam zgłosił się po kilku dniach na policję (pozostali oskarżeni odpowiadający z wolnej stopy są nadal poszukiwani), ale prawnicy rwą włosy z głowy nad niefrasobliwością tak wymiaru sprawiedliwości, jak organów ścigania.
Ani sędziowie, ani prokuratorzy, ani policjanci nie poczuwają się jednak bynajmniej do winy i przerzucają się odpowiedzialnością za skandal, który wystawił na pośmiewisko całą Polskę.
W takich przypadkach jakakolwiek puenta jest zbyteczna, ponieważ nawet najbardziej błyskotliwy bon mot nie wytrzymuje konfrontacji z absurdalną i zarazem kabaretową rzeczywistością III RP.
Po prostu takie mamy państwo.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE