Z bożonarodzeniowych reklam salonów Empiku zniknęły dwie kontrowersyjne osoby: Maria Czzubaszek i Adam Darski-„Nergal”.
Jak ustalił portal internetowy www.press.pl, była to podobno od początku zamierzona decyzja, zgodna z mediaplanem kampanii przedświątecznej Empik Media & Fashion.
Nie wiadomo jednak, czy na wycofanie nie kryjących swoich antykatolickich poglądów satyryczki i muzyka zespołu „Behemot” nie wpłynęły liczne protesty internautów wzywających do bojkotu tej sieci. Na Facebooku powstał nawet profil „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku” gromadzący blisko 40 tysięcy fanów, a pod wieloma salonami odbywały się pikiety organizacji chrześcijańskich, podczas których przypominano kontrowersyjne wypowiedzi Czubaszek o aborcji swoich dzieci oraz palenie Biblii przez „Nergala” podczas koncertów, a także jego słowa: „pokazałem Bogu środkowy palec” i „dorośli ludzie mogą uprawiać grupowy seks w upojeniu alkoholowym”.
Trudno nie zgodzić się z oburzeniem, jakie wywołały te sformułowania i zachowania w katolickim kraju, w dodatku przed Bożym Narodzeniem. Empik bronił się, doprowadzając do usunięcia wspomnianego wyżej profilu z Facebooka. W ramach odpowiedzi powstał jednak natychmiast fanpage: „Kupuję w Empiku, boga w sercu nie mam”, który ma już 5310 fanów.
W związku z protestami sieć wydała oświadczenie, w którym napisano, że „zamiarem kampanii nie było obrażanie uczuć religijnych i światopoglądowych odbiorców, ani celowe budowanie komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami”, a celem Empiku nie było wzbudzanie w odbiorcach przedświątecznej kampanii reklamowej negatywnych emocji.
Wycofanie Czubaszek i Nergala zostało odebrane jako kapitulacja sieci. Rzecznik Empiku Mariola Marianowicz w wypowiedzi dla Pressa podkreśliła jednak, że kampania była prowadzona zgodnie z planem.
- Jeszcze przed jej startem określiliśmy terminy ekspozycji materiałów z udziałem poszczególnych bohaterów. Część z nich jest pokazywana z większą intensywnością, a część w mniejszym zakresie - zapewniła.
„Specjaliści od reklamy twierdzą, że wprowadzenie na rynek kontrowersyjnej reklamy świątecznej było działaniem zamierzonym Empiku. Tylko na przestrzeni od 5 do 18 listopada, według wyliczeń Instytutu Monitorowania Mediów, w Internecie i mediach społecznościowych pojawiło się 912 publikacji na jej temat” - czytamy w portalu www.press.pl.
Obie strony zapewne pozostaną przy swoich zdaniach: Empik będzie twierdzić, że taki był plan kampanii reklamowej, a protestujący odtrąbią swoje zwycięstwo.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE