W polityce bywa zazwyczaj tak, że odgrywające w niej ważne role osoby są niekiedy kompromitowane przez nieodpowiedzialne wyskoki swoich dzieci, którym często przewraca się w głowach z powodu życia w dobrobycie i luksusie. Rzadko zdarzają się natomiast odwrotne przypadki, kiedy to rodzice wystawiają na szwank dobre imię swych pociech.
To bardzo ładny akt publicznej samokrytyki. Tylko że parę dni wcześniej córka byłego prezydenta RP ze łzami w oczach przekonywała w programie jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, że jej ojciec w ogóle nie używa alkoholu, bo nawet najmniejsza dawka wysokoprocentowego trunku mogłaby pozbawić go życia. Łkając przed kamerą zapewniała, iż jada on tylko owsiankę i jest zaprzysięgłym abstynentem.
Czyżby Kwaśniewski nie znał tego wystąpienia ukochanej córeczki? Swoim wyznaniem skompromitował ją bowiem doszczętnie, nie pozostawiając złudzeń, że kłamie ona na zawołanie podobnie jak on. A może po prostu było mu wszystko jedno, bo doskonale wie, iż mijanie się z prawdą stanowi charakterystyczną cechę rodu Kwaśniewskich?
No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni. Zwłaszcza że jeden z tabloidów ujawnił niedawno, iż panna Kwaśniewska skłamała także, starając się o prawo występu w niezwykle popularnym programie telewizyjnym "Taniec z gwiazdami". Napisała w kwestionariuszu, że nigdy nie parała się zawodowo tańcem, podczas gdy w rzeczywistości była kilka lat temu instruktorem sztuki tanecznej w domu kultury.
Ładna rodzinka, nie ma co.
z Polski dla Amerykańskiego Portalu Polaków
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE