Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił dzisiaj zażalenie obrony na decyzję o przymusowym doprowadzeniu generała Czesława Kiszczaka na badania lekarskie przez konsylium jedenastu profesorów Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Kilka godzin przed tą decyzją byłego ministra spraw wewnętrznych PRL zabrała z warszawskiego domu karetka pogotowia w asyście dwóch policyjnych radiowozów. W ten sposób zostało wykonane postanowienie SA z listopada o doprowadzeniu Kiszczaka na badania, które mają potrwać 2-3 dni, a opinia biegłych powinna wpłynąć do sądu ciągu 2-3 tygodni.
Jak już tutaj pisałem, w lipcu br. SA na wniosek prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej zlecił ponowne przebadanie Kiszczaka. Rok wcześniej ten sam sąd zawiesił badanie apelacji w jego sprawie z uwagi na zły stan zdrowie. W 2012 roku został on skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2 lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny.
IPN zażądał przebadania Kiszczaka po tym, jak prasa pokazała, że uczestniczył on w uroczystościach pogrzebowych gen. Wojciecha Jaruzelskiego, nosił torby z zakupami, wypoczywał na mazurskiej daczy, bawił się z psem w jawny sposób drwiąc z wymiaru sprawiedliwości.
W październiku br. Kiszczak odmówił stawienia się na badania, ponieważ stwierdził, że zdrowie nie pozwala mu pojechać do Gdańska.
Obecnie jest on oskarżony o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników kopalni „Wujek” w grudniu 1981 roku. Grozi mu za to 8 lat więzienia. Z powodu złego zdrowia jego sprawę wyłączono w 1993 roku z katowickiego procesu zomowców. Pierwszy proces ruszył w 1994 roku, dwa lata później SO uniewinnił go. W ponownym procesie w 2004 roku skazał go na 2 lata więzienia w zawieszeniu, cztery lata później sprawę umorzono z powodu przedawnienia, w 2011 roku został ponownie uniewinniony. Wszystkie wyroki uchylał potem Sąd Apelacyjny.
Czy tym razem uda się go wreszcie posadzić na ławie oskarżonych?
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE