W Krakowie rozpoczął się proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny księdza Piotra Skargi - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
„Podczas poniedziałkowej uroczystości w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich zaprzysiężeni zostali członkowie trybunału, który będzie odbierał zeznania świadków dotyczące ks. Piotra Skargi. Pierwsze jego posiedzenie miało charakter otwarty, kolejne będą zamknięte. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówił, że choć od śmierci ks. Skargi minęły cztery wieki, pamięć o nim utrzymywała się nieprzerwanie w Kościele i w polskim społeczeństwie” - czytamy w depeszy PAP.
- Stajemy wobec ważnej postaci, obok której nie można przejść obojętnie. Ks. Piotr Skarga zajmuje poczesne miejsce w naszej historii, ale nie do tego ogranicza się jego rola. Jego życie i dzieło zapraszają nas do refleksji nad naszą teraźniejszością i przyszłością. Ks. Skarga był płomiennym kaznodzieją i patriotą. Kochał Polskę. Kochał naród polski, dlatego bolał nad jego przywarami, nad postawą rządzących, przewidując nieszczęścia, które miały spaść na kraj. Szkoda, że nie słuchano do końca naszego proroka - powiedział kard. Dziwisz (cytat za PAP).
Metropolita przypomniał, że ks. Skarga angażował się w pomoc ubogim, zakładając działające do dzisiaj w Krakowie Arcybractwo Miłosierdzia oraz inne instytucje charytatywne.
„Ks. Piotr Skarga (właściwie Piotr Powęski) urodził się 2 lutego 1536 r. w Grójcu. Był jezuitą, teologiem, pisarzem, nadwornym kaznodzieją Zygmunta III Wazy i rektorem Kolegium Jezuitów w Wilnie. Swoje poglądy na zagadnienia państwa i sprawowania władzy przedstawił w <Kazaniach sejmowych>. Krytykował skłonność rodaków do tolerowania herezji oraz zamiłowanie do anarchii, co - jego zdaniem - wynikało ze złego rozumienia przez szlachtę pojęcia <wolność>. Podczas płomiennych przemówień Skarga krytykował innowierców. Głosił, że reformacja zniszczyła jedność wyznaniową Rzeczypospolitej. Wzywał do ograniczenia przywilejów dla protestantów. Był zdecydowanym przeciwnikiem zawartej w 1573 r., a gwarantującej prawa innowiercom, konfederacji warszawskiej. Wzywał wyznawców prawosławia do podporządkowania się Stolicy Apostolskiej; to m.in. dzięki jego zabiegom doszło w 1596 r. do zawarcia unii brzeskiej, której zwolennicy - unici (grekokatolicy) uznawali papieża za głowę Kościoła, ale zachowywali odrębność obrzędową. Zmarł 27 września 1612 r. Pochowano go w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie” - napisała o nim Polska Agencja Prasowa.
Jego ciało złożono w prostej trumnie w krypcie pod ołtarzem. W XIX wieku powstała hipoteza, że został pochowany w letargu, a więc żywcem i w związku z tym nie da się wykluczyć, iż bluźnił Bogu, co uniemożliwiłoby rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego.
„- Żadnego letargu nie było. Świadczy o tym m.in. układ szczątków w trumnie, która była kilka razy otwierana” - kategorycznie stwierdził w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” profesor Jan Widacki, który poświęcił ks. Piotrowi Skardze cały rozdział w swojej książce „Detektywi na tropach zagadek historii”.
Starania o wyniesienie na ołtarze kapelana Zygmunta III Wazy i pierwszego rektora Uniwersytetu Wileńskiego rozpoczęły się zaraz po jego śmierci. Nie powiodły się jednak na skutek intryg, których sprawcami byli podobno Habsburgowie.
„Przygotowania do beatyfikacji ruszyły pełną parą w 1936 r. Zawiązał się wtedy komitet, który zbierał materiały dokumentujące życie i kult ks. Skargi. Prace przerwała druga wojna światowa. Rozpoczęły się na nowo po 1989 r. Przyspieszyły dwa lata temu, w Roku Skargi, ogłoszonym przez polski parlament” - czytamy w „DP”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE