KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   09:28:50 PM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Orderowa histeria

15 października, 2007

Andrzej Celiński postanowił zwrócić Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, przyznany mu za wybitne zasługi w działalności opozycyjnej przed 1989 rokiem.

Powodem histerycznego gestu niegdysiejszego członka Komitetu Obrony Robotników, Unii Demokratycznej i Wolności, a później Sojuszu Lewicy Demokratycznej, był niewątpliwie pożałowania godny fakt nie uzgodnionej wcześniej wizyty policjantów u jego 78-letniej matki. Funkcjonariusze przynieśli jej wezwanie dla syna do stawienia się w charakterze świadka w Instytucie Pamięci Narodowej. Z pewnością mogli swój obowiązek zrealizować inaczej, z większym taktem i wyczuciem.
   
Oburzony naruszeniem miru domowego i nie kryjący swej negatywnej oceny działalności IPN Celiński postanowił bezwzględnie wykorzystać tę okazję w gorącym okresie przedwyborczym. Zamiast zachować się jednak racjonalnie i – jak na doświadczonego polityka przystało – bez zbędnych emocji, wykonał demonstracyjny gest, będący de facto obrazą Głowy Państwa i nie pozostający w logicznym związku z zaistniała sytuacją.
   
Celiński niejednokrotnie udowodnił już swymi wypowiedziami i działaniami, że trudno raczej byłoby nazwać go człowiekiem zrównoważonym. Uwielbia zadziwiać, a nawet szokować opinię publiczną, ze szczególnym upodobaniem wyżywając się na dawnych przyjaciołach, a obecnych wrogach politycznych.
   
Można byłoby z politowaniem wzruszyć ramionami nad jego zachowaniem, ale to, co zrobił ostatnio świadczy o ostatecznym przekroczeniu przezeń granicy zdrowego rozsądku, za którą rozpościera się bagniste pole histerii. Ten, kto na nie wkroczy, sam odbiera sobie miano polityka, podobnie jak np. Jacek Żakowski od dawna już grasujący po owym pustkowiu przestał być dziennikarzem, przyjmując rolę bezkrytycznego propagandysty lewicy.
   
Szkoda, że wykonując histeryczny gest z oczywistą intencją zrobienia na złość aktualnej władzy oraz udowodnienia Polakom, że jest ona policyjna, represyjna, totalitarna i nieludzka, wciągnął do swego działania nie tylko znienawidzonego przez siebie Prezydenta RP, ale także ukochaną matkę. Tak nie godzi się postępować nikomu, a już na pewno osobie publicznej!

Jerzy Bukowski
(Magazyn Centrum)