O tym, że stosowanie zasad politycznego słuszniactwa (political correctness) może odbierać zdolność logicznego rozumowania przekonałem się już wielokrotnie, a ostatnio utwierdziłem słuchając porannego przeglądu prasy w Radiu TOK FM w wykonaniu Jacka Żakowskiego.
Bardzo nie spodobało mu się, że w jednym z tabloidów określono członków Państwowej Komisji Wyborczej jako „leśnych dziadków”. Uznał, że jest to przejaw dyskryminacji ze względu na wiek (tzw. ageizmu) i całkiem poważnie zwrócił się na antenie do prokuratorów, aby przyjrzeli się tej sprawie i ewentualnie wszczęli postępowanie karne z urzędu.
Żakowski od wielu lat pragnie uchodzić za sumienie polskiego dziennikarstwa i nobliwego mentora dla młodych pokoleń żurnalistów. Nie powinien więc publicznie ośmieszać się, bo nie przystoi to starszemu panu.
Dla otrzeźwienia proponuję mu ponowną lekturę wiersza „Dziadzio” Tadeusza Boya-Żeleńskiego, a zwłaszcza jego końcówki:
„Bo paraliż postępowy
Najzacniejsze trafia głowy”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE