W tym roku jeden z najpiękniejszych krakowskich zwyczajów: osadzanie chochoła przed Muzeum Młodej Polski mieszczącym się w bronowickiej Rydlówce w kolejną rocznicę najsłynniejszego polskiego wesela nabrał dodatkowego znaczenia.
Tradycyjny obrzęd odbył się po raz ostatni pod opieką Krakowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, słynną chatę przejmuje bowiem Oddział Teatralny Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, co oficjalnie potwierdził prezydent podwawelskiego grodu profesor Jacek Majchrowski.
O tym co, jak i kiedy zmieni się w Rydlówce opowiedział licznie zgromadzonym gościom dyrektor MHMK Michał Niezabitowski.
Ponieważ MMP działa w specyficznej, domowej formule, niezbędne będą inwestycje, w ramach których powstanie np. szklany ogród nie ingerujący jednak w historyczną zabudowę.
Na ten cel zapewnione już jest 200 tysięcy złotych z budżetu miasta, co potwierdził prezydent Krakowa.
A w tym roku jak zawsze, czyli przy współpracy Towarzystwa Przyjaciół Bronowic i uczniów lokalnych szkół, w otoczeniu kobiet w krakowskich strojach, przy dźwiękach ludowej kapeli, chochoł już po raz 45. został osadzony na krzaku róży.
- Tę starożytną tradycję zawdzięczamy obecnemu tu profesorowi Stanisławowi Waltosiowi - powiedziała gospodyni i opiekunka Muzeum Młodej Polski, historyk literatury Maria Rydlowa, która wyszła za mąż za wnuka Pana Młodego z „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego.
Dyrektor Niezabitowski zapewnił, że jej rola w bronowickiej chacie nie ulegnie zmianie.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE