Tym razem nie trzeba było zbyt długo czekać i wszystko odbyło się jawnie, a nawet publicznie: PO w drugiej turze wyborów prezydenckich w Krakowie poprze profesora Jacka Majchrowskiego.
Poinformował o tym w czwartek dziennikarzy pełniący obowiązki sekretarza generalnej tej partii Andrzej Biernat.
- Leży nam na sercu, żeby krakowianie potrafili wybrać jak najlepiej, zwłaszcza, że mamy przed sobą perspektywę finansową UE 2014-20, gdzie do wydania są olbrzymie pieniądze. Przez ostatnie siedem lat PO udowodniła, że potrafi te pieniądze wydawać pragmatycznie, co widać na każdym kroku, również w Krakowie. W związku z czym nasza sugestia dla struktury PO, bez problemu przyjęta za dobrą monetę - żeby poprzeć w drugiej turze pana prezydenta Majchrowskiego, a przede wszystkim namówić krakowian, żeby w jak największej liczbie poszli zagłosować, bo to jest ich wybór i oni będą odpowiedzialni za to, co się będzie przez najbliższe cztery lata w mieście działo. Nie można chować głowy w piasek. Warto pójść i postawić na tego, który według mieszkańców jest najbardziej warty tego, żeby wydawać te olbrzymie unijne pieniądze. Prezydent Majchrowski ma w radzie miejskiej przedstawicieli dwóch największych partii w kraju, czyli PO i PiS i zależy mu na tym, by PO to wsparcie mu dała - powiedział Biernat.
Starający się o wybór na czwartą kadencję prof. Majchrowski wygrał pierwszą turę wyborów, uzyskując 39,18 procenta głosów i zmierzy się z kandydatem zjednoczonej prawicy doktorem Markiem Lasotą, który otrzymał 26,95 proc. głosów.
Pod Wawelem mówi się, że ceną za poparcie obecnego prezydenta przez PO będzie fotel jego zastępcy do spraw edukacji dla Marty Pateny, która reprezentując Platformę uzyskała dopiero czwarty wynik: 9,17 proc. głosów. Łukasz Gibała, który stanął w pierwszej turze na najniższym stopniu podium, już wcześniej zadeklarował, że nie udzieli poparcia nikomu.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
