Za pośrednictwem strony www.protestuj.pl można podpisać się pod petycją do premier Ewy Kopacz o przywrócenie krzyża na Giewoncie w spocie reklamowym pt. „Polska. Where the unbelievable happens”, który powstał na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz o wyciągnięcie konsekwencji wobec jego autorów.
W petycji, pod którą podpisało się już ponad 3 tysiące internautów czytamy:
W filmie tym - wzorem propagandystów komunistycznych - dokonano oszustwa polegającego na usunięciu symboli chrześcijaństwa: krzyża na Giewoncie i ze sztandaru w inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem. Ten wyjątkowo kłamliwy zabieg utrwala zdeformowany obraz Polski przykrojonej wg poprawno-politycznej sztancy, w której dla chrześcijaństwa po prostu nie ma miejsca. Polska w tym filmie odarta jest z symboliki krzyża, na którym zbudowała swoją tożsamość kraju chrześcijańskiego przywiązanego do Chrystusa. Usunięcie krzyża z Giewontu jest haniebną manipulacją, która nie tylko kłóci się ze zdrowym rozsądkiem, ale także rani uczucia religijne Polaków.
Protestuje również Związek Podhalan. Jego prezes Andrzej Skupień przypomniał, że Giewont jest dla górali znakiem wierności Bogu i Ojczyźnie. Przytoczył słowa Świętego Jana Pawła II, wypowiedziane w 1997 roku pod Wielką Krokwią: „Nie wstydźcie się tego krzyża” oraz: „Dzisiaj dziękowałem Bogu za to, że wasi przodkowie na Giewoncie wznieśli krzyż. Ten krzyż patrzy na całą Polskę, od Tatr aż do Bałtyku, i ten krzyż mówi całej Polsce: Sursum Corda! W górę serca!”.
- Stanowczo żądamy zaprzestania takiego prezentowania wizerunku Giewontu i Tatr, który przez eliminowanie z przestrzeni publicznej krzyża - znaku wiary, patriotyzmu i tradycji, obraża nasze uczucia religijne i jest zakłamywaniem naszej historii i naszych postaw - powiedział prezes Związku Podhalan „Gościowi Niedzielnemu”.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy: prawie 1,5 miliona złotych wydane przez MSZ na kontrowersyjny spot może zostać roztrwonione, ponieważ resort nie zadbał o to, aby trafił on do zagranicznych telewizji.
„MSZ tłumaczy się, że nie ma pieniędzy, by spot promować. Filmik zobaczyć można tylko w sieci, ewentualnie w polskiej ambasadzie. Paniom i panom z MSZ zazdrościmy logiki - przygotować spot za półtorej bańki, który zobaczą tylko internauci. Nieźle!” - czytamy w portalu wPolityce.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE