Związek Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego w Grójcu zrezygnował z umieszczenia herbu powiatu grójeckiego na swoim sztandarze - poinformował „Nasz Dziennik”.
Zgodnie z kompetencjami zgodę na to miała wyrazić Rada Powiatu Grójeckiego. Do głosowania w tej sprawie ostatecznie nie doszło, m.in. za sprawą materiału opublikowanego w „ND”.
„- Komisja Promocji Rady Powiatu wystąpiła na sesji z wnioskiem o przesunięcie głosowania na następną sesję, podczas której radni chcieli zadać pytania członkom ZWiRWP w tej sprawie, ale - jak się okazało - nikt z nich na posiedzeniu komisji się nie pojawił i nie miał kto odpowiedzieć na pytania radnych” - powiedział gazecie przewodniczący rady powiatu Janusz Karbowiak.
Prezes Związku Władysław Kowalski i sekretarz Ryszard Dalba skierowali do przewodniczącego rady pismo, w którym wyrazili „ubolewanie i oburzenie odnośnie zachowania radnych” i oświadczyli, że reprezentowany przez nich ZWiRWP „nie będzie promował powiatu na sztandarze”.
„Mieli też pretensje do Karbowiaka i radnego Stanisława Sitarka za wypowiedzi udzielone <Naszemu Dziennikowi>, a tekst pt. <Relikty komuny w Grójcu> określili jako paszkwil. W ich ocenie, związek jest apolityczny i nie chce uczestniczyć w kampanii wyborczej. Radny Sitarek uważa, że ostatecznie dobrze się stało, że herb powiatu nie będzie wykorzystywany przez związek” - czytamy w gazecie.
„Wywołany do tablicy” Sitarek tak skomentował tę sprawę na łamach „ND”:
„- Ci panowie przecież mogą się spotykać, nikt im tego nie zabrania, ale nie powinni gloryfikować spraw, które na to nie zasługują. W Grójcu za sprawą lokalnej lewicy Żołnierze Wyklęci nie mają swojego ronda, a wciąż wiele bezimiennych ofiar komunizmu nie ma nawet swoich grobów, a nawet nie ma kto się o nich upomnieć.”
Związek Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego skupia w większości byłych wojskowych z czasów PRL, a także kilku weteranów z 1. i 2. Armii WP walczącej u boku Sowietów.
„Przed rokiem, za sprawą m.in. zastępcy burmistrza gminy i miasta Grójec Janusza Gawła, został ufundowany sztandar, na którym widnieją m.in. symbole miasta. Od kilku lat powiatowy oddział ZWiRWP i berlingowcy uczestniczą w obchodach kolejnych rocznic wkroczenia sowieckiej armii do Grójca. Przy tym mówiono o <odzyskaniu wolności>, a uroczystości organizowano przy monumencie, który wcześniej upamiętniał komunistów, działaczy tzw. Polskiej Partii Robotniczej, zamordowanych tam w 1943 r. przez Niemców. Po 1989 r. pomnik przemianowano na upamiętnienie poświęcone podziemiu antyniemieckiemu” - napisał „Nasz Dziennik”.
Przypomnę, że w Krakowie Rada Miasta odrzuciła pod koniec sierpnia projekt uchwały o udzieleniu lokalnemu oddziałowi Stowarzyszenia Tradycji Ludowego Wojska Polskiego im. generała Zygmunta Berlinga zgody na nieodpłatne umieszczenie herbu podwawelskiego grodu na jego sztandarze.
W uzasadnieniu wniosku o odrzucenie radni Solidarnej Polski Agata Tatara i Mirosław Gilarski napisali, że Stowarzyszenie wielokrotnie w negatywny sposób wypowiadało się o działalności Honorowego Obywatela Miasta Krakowa śp. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, a jego przedstawiciele „publicznie określają Żołnierzy Wyklętych mianem bandytów czy zbrodniarzy równocześnie gloryfikując funkcjonariuszy komunistycznych zwalczających konspirację niepodległościową”. Przypomnieli także apel prezesa Krakowskiego Oddziału tej organizacji, kapitana w stanie spoczynku Władysława Walasa, do prezydenta profesora Jacka Majchrowskiego o wycofanie akceptacji dla ustawienia popiersi Marii i Lecha Kaczyńskich w parku im. doktora Henryka Jordana oraz ostatni protest Stowarzyszenia przeciw rozbiórce pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego (zwanego katem Armii Krajowej) w Pieniężnie.
I tak powinno być w całej Polsce. Żadna organizacja nawiązująca do zbrodniczej ideologii komunizmu nie może ubiegać się o uhonorowanie jej w jakiejkolwiek formie. Niech się cieszą, że wolno im egzystować i głosić swoje skandaliczne poglądy w demokratycznym kraju.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE