Na bardzo ciekawą propozycję natrafiłem na blogu Eryka Wikinga w portalu społecznościowym Salon 24. W oryginalny sposób łączy ona dwa warszawskie problemy pomnikowe.
Jak napisał internauta, jej autorką jest jego żona, która w domowej rozmowie powiedziała mu:
- No to niech postawią pomnik Ofiar Smoleńskich w miejsce pomnika „Czterech śpiących”.
„Zainstalowanie pomnika smoleńskiego w miejscu, w którym jeszcze niedawno stał pomnik żołnierzy radzieckich wyzwalających inaczej Warszawę, byłoby moim zdaniem aktem symbolicznym i upamiętniającym nie tylko tych, którzy zginęli w katastrofie 10.04.2010 ale również a być może przede wszystkim, ofiary radzieckich mordów w podkatyńskich lasach” - napisał Wiking, komentując pomysł swej małżonki.
Bardzo podoba mi się ta próba połączenia dwóch spraw: niedopuszczenia do powrotu na plac Wileński pomnika Braterstwa Broni (powszechnie zwanego „Czterema śpiącymi”) oraz znalezienia dobrej lokalizacji dla mającego powstać monumentu ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE