KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   06:53:47 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Czy minister rolnictwa jest większym frajerem niż polscy rolnicy ?

18 października, 2014

Niebywałą arogancję wobec polskich rolników zademonstrował w wywiadzie udzielonym Mariuszowi Gierejowi dla portalu mpolska24.pl minister rolnictwa Marek Sawicki.

Zapytany o poszkodowanych przez rosyjskie embargo polskich sadowników, którzy byli zmuszeni do sprzedaży jabłek za bezcen powiedział:

- Są frajerami. Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów. Jeśli zaproponowaliśmy już w połowie sierpnia instrumenty wycofania z rynku, w którym za jabłka proponujemy 27 groszy, a frajerzy wiozą jabłka na przetwórstwo po 12-14 groszy ich wybór. Wolny kraj, demokracja.

Na pytanie, czy ma jakiś plan, żeby Polacy zarabiali więcej na swojej pracy, bezceremonialnie odparł:

- Trudno żałować frajerów, którzy dają się oszukiwać.

O tym, że nie były to przejęzyczenia lub chwilowe niezapanowanie nad emocjami świadczy kolejna wymiana zdań:

Gierej: Polski rolnik sprzedaje jabłka przemysłowe do przetwórni po 12 groszy. Wyjeżdżając za granicę do Niemiec, dostaje 7,5 euro za godzinę przy zbiorze takich jabłek. Niemiecki rolnik dostaje 1 złoty za kilogram takich jabłek. Czym się polskie jabłka różnią od niemieckich, że jest taka dysproporcja w cenie?

Sawicki: Jabłka niczym się nie różnią. Nasze są lepsze od niemieckich, natomiast nasi producenci są od niemieckich głupsi i albo zaczną podpatrywać i to samo stosować, albo ciągle narzekać i oczekiwać, że minister za nich to rozwiąże.

Nawet chcąc być maksymalnie wyrozumiałym dla ministra rolnictwa i uwzględniając tzw. obiektywne czynniki skutkujące dramatem na rynku jabłek, trudno nie uznać jego wypowiedzi za obraźliwe dla tych, którym ma obowiązek pomagać, zwłaszcza w trudnych sytuacjach.

Czyżby Marek Sawicki nie pamiętał, jak wysoką cenę polityczną zapłacił niegdyś premier Włodzimierz Cimoszewicz (i jego partia) za ciągnące się za nim do dzisiaj zdanie: „trzeba się było ubezpieczyć” skierowane do skarżących się na swój los ofiar powodzi? A nie było ono aż tak skandaliczne jak określenie sadowników mianami frajerów i głupców.
 


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News