KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   06:39:10 PM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Podwójne zabezpieczenie prezydentów

16 października, 2014

Prezydenci wielu polskich miast walczący o reelekcję kandydują też do rad miast lubdo sejmików wojewódzkich. W przypadku pozostania na dotychczasowym stanowisku oraz uzyskaniu mandatu radnego przypadnie on kolejnej osobie z listy, z której startują.

„- To nie jest czymś godnym pochwały. Każdy, kto bierze udział w życiu politycznym, musi się liczyć z tym, że ponosi ryzyko przegrania wyborów” - skomentował na łamach „Rzeczypospolitej” politolog z Uniwersytetu Warszawskiego doktor Rafał Chwedoruk.

Do grona tak postępujących prezydentów należą m.in.: profesor Jacek Majchrowski (Kraków), Paweł Adamowicz (Gdańsk), Tadeusz Truskolaski (Białystok), Hanna Zdanowska (Łódź), Ryszard Grobelny (Poznań), Rafał Dutkiewicz (Wrocław).

„- Robią tak wszyscy kandydaci na prezydentów. Zależy mi na identyfikacji przez wyborców mojego komitetu. Dzięki mojemu nazwisku łatwiej będą mogli rozpoznać listę i rekomendowanych przeze mnie kandydatów. Zawsze powtarzam, że w przypadku wyboru na prezydenta rezygnuję z mandatu radnego” - powiedział gazecie starający się o czwartą kadencję Majchrowski.

Dr Chwedoruk zauważa jednak, że większość partii czy dużych lokalnych komitetów wyborczych stać na to, by zapełnić wszystkie listy, a nie dublować kandydatów, co oznacza według niego niepoważne traktowanie wyborców.

Zdaniem dr. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego fakt, że faworyt wyborów prezydenckich może być jednocześnie kandydatem do rady i zebrać tyle głosów, by zapewnić kilka miejsc swemu komitetowi, jest nadużyciem.

„- To jest praktyka stosowana też w wyborach do Sejmu, gdy marszałkowie województwa startują do parlamentu, by się potem zrzec mandatu. Musi się zmienić sposób wybierania radnych, a jest kilka wariantów. W żadnym innym systemie wyborczym ten problem nie występuje” - powiedział „Rzeczypospolitej”.


Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News