- Moja decyzja nie jest efektem chwilowego impulsu - powiedział dziennikarzom podczas konferencji prasowej kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa doktor Marek Lasota (wszystkie cytaty za depeszą Polskiej Agencji Prasowej).
Wiceprezes PiS Beata Szydło podkreśliła, że jest on reprezentantem „całej jednoczącej się centroprawicy”.
Lasota stwierdził, że o tym, iż Kraków potrzebuje zmiany, wiedział od jakiegoś czasu i rozmawiał na ten temat z wieloma osobami oraz z rozmaitymi środowiskami.
- W punkcie kulminacyjnym takiej refleksji padła propozycja niezwykle zachęcającego środowiska, bo środowiska, które oznacza, że na powrót integrują się ludzie, którzy niejednokrotnie dzieliło bardzo wiele. Nie mogłem pozostać obojętny wobec tej propozycji. Z Krakowem związany jestem od blisko 40 lat i znam jego realia. Od kilku lat mam poczucie, że tu się czas zatrzymał, że to miasto stanęło w miejscu. Świadczy o tym to, że z Krakowa wyprowadzają się firmy, a absolwenci szkół wyższych szukają swojej szansy w innych miastach - mówił kandydat PiS na prezydenta podwawelskiego grodu zapowiadając, że posiada szczegółowy program dla Krakowa, którego kolejne elementy będą cyklicznie prezentowane w czasie kampanii wyborczej i „to nie jest broszura napisana i zamknięta”, ponieważ „samorząd to nie jest władza, która zarządza, decyduje, rozstrzyga, to ma być władza, która przede wszystkim rozmawia z mieszkańcami i słucha ich bardzo uważnie”.
A Szydło dodała:
- To jest bardzo ważny dzień dla polskiej polityki, bo w Krakowie rozpoczyna się jednoczenie centroprawicy dla dobrej zmiany w Polsce.
Według niej wspólny kandydat to „wybitny historyk, wybitny publicysta, doświadczony samorządowiec”, który „nie tylko chce mówić o obywatelskim Krakowie, ale chce, żeby ten obywatelski Kraków stał się faktem”.
Jarosław Gowin przypomniał, że zna się z Lasotą od początku lat 80. i ocenił go jako „człowieka porozumienia, człowieka umiaru, kogoś, kto wprowadza w debatę publiczną ton powagi”.
- Marek Lasota jest bardzo poważnym kandydatem. Myślę, że od paru dni Jacek Majchrowski i jego współpracownicy mają ciężki ból głowy, bo oni wiedzą, że Marek Lasota jest kimś, kto przetnie tę przedłużającą się, niedobrą dla Krakowa prezydenturę Jacka Majchrowskiego - podkreślił, apelując do działaczy i wyborców Platformy Obywatelskiej, aby już w pierwszej turze oddali swój głos na kandydata prawicy, która „wyciąga rękę do porozumienia i mówi, że nie chcemy dłużej wojny polsko-polskiej”.
„Politycy PiS namawiali Lasotę do kandydowania na prezydenta Krakowa od kilku tygodni licząc, że będzie on silnym kontrkandydatem dla starającego się o wybór na czwartą kadencję Majchrowskiego, i że może on zdobyć poparcie nie tylko elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, ale także wyborców PO. Choć Lasota jest członkiem klubu PO w Sejmiku, nie należy do Platformy. Jest bezpartyjny” - czytamy w depeszy PAP.
Nie wiadomo, czy jest to rezultatem tej decyzji, ale z rywalizacji o prezydenturę Krakowa wycofał się profesor Jan Hartman z Twoje Ruchu, udzielając prof. Majchrowskiemu poparcia w zamian za miejsca na listach jego do Rady Miasta.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE