Zakopane ma wstydliwy problem: cuchnące końskie odchody na ulicach. Codziennie do magistratu trafiają skargi turystów i mieszkańców na zanieczyszczone ulice.
„Problem dotyczy Krupówek, rejonu pod Wielką Skocznią, drogi do Kuźnic ale tak naprawdę większości zakopiańskich dróg. Co prawda już od kilku lat w stolicy Tatr obowiązuje nakaz aby to woźnice sprzątali po swoich koniach ale często fiakrzy zapominają o przykrym obowiązku. W efekcie szczególnie w upalne dni nad zakopiańskimi ulicami unosi się trudny do zniesienia fetor co przeszkadza chyba wszystkim którzy spacerują chodnikami” - czytamy na stronie internetowej Radia Kraków-Małopolska.
Dorożkarze z Krupówek bronią się przed zarzutami twierdząc, że ściśle przestrzegają obowiązku sprzątania po swoich koniach a winni są ci, którzy wożą turystów okazjonalnie bez zgłoszonej działalności.
„Ostatnie dane wskazują, że zarejestrowanych fiakrów w Zakopanem jest 70, ale przynajmniej drugie tyle dorożek wjeżdża codziennie do stolicy Tatr z pobliskich miejscowości. Tych fiakrów tak naprawdę już nikt nie kontroluje” - napisano na stronie krakowskiej rozgłośni.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE