Wojewoda małopolski Jerzy Miller poinformował sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, że przystępuje do ekshumacji szczątków żołnierzy sowieckich z centrum Nowego Sącza - poinformował „Nasz Dziennik”
„Na razie trudno jeszcze mówić o konkretnych terminach, niemiej formalne przygotowania do ekshumacji już trwają. W efekcie tych działań sześciu czerwonoarmistów z mogiły zbiorowej usytuowanej przy al. Wolności w Nowym Sączu zostanie pochowanych obok towarzyszy broni, w kwaterze wojennej na pobliskim cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana. Co istotne, miejsce, gdzie spoczną sowieccy żołnierze, zostało już przebadane archeologicznie, a badania nie wykazały żadnych przeciwwskazań do zrealizowania pochówku” - czytamy w gazecie.
Z centrum miasta powinien też wreszcie zniknąć monument postawiony ku czci Armii Czerwonej na rozkaz dowództwa politycznego 4 Frontu Ukraińskiego w grudniu 1945 roku, czego od dawna domagały się liczne organizacje kombatanckie i niepodległościowe z całej Polski (pisałem tutaj o tym wielokrotnie).
„Upamiętnienie zostało wysadzone przez żołnierzy podziemia niepodległościowego tuż po jego wzniesieniu, ale komuniści wymusili na mieszkańcach jego odbudowę. Kolejną próbę pozbycia się posowieckiej pamiątki podjęli nowosądeccy radni miejscy w 1992 r., ale podjętej wówczas uchwały nie wykonał żaden z kolejno urzędujących prezydentów miasta” - napisał w „ND” Marcin Austyn.
Jak ustalił autor artykułu, w toku negocjacji Rosjanie zaproponowali, aby do zbiorowych mogił przeniesione zostały również szczątki innych czerwonoarmistów, których pojedyncze i często zapomniane groby porozsiewane są po Małopolsce. Strona polska przystała na takie rozwiązanie.
„- Chodzi tu o kilkanaście pojedynczych grobów. Część z nich jest w naprawdę złym stanie, ale są i takie grobowce, o które zadbała lokalna społeczność. Są to sprawy, które należy rozpatrywać indywidualnie” - usłyszał Austyn w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim.
Tak też będą traktowane poszczególne ekshumacje.
„Urząd nie planuje bowiem, żeby przeniesienie szczątków z pojedynczych mogił było skoordynowaną akcją. Polegli Sowieci będą chowani w funkcjonujących już na nekropoliach kwaterach Armii Czerwonej. Niewykluczone, że o miejscu pochówku będzie decydowała m.in. odległość ich mogił od tego rodzaju kwater” - czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Trzeba mieć nadzieję, że prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak przeniesie na cmentarz także pomnik, bo leży to w kompetencjach władzy samorządowej. Dobrze byłoby, aby również inni wojewodowie i prezydenci miast zabrali się za porządki w tej materii. Jeśli tak nie będzie, pozostaje czekać na przyjęcie przez Sejm ustawy o dekomunizacji przestrzeni publicznej, która od roku utknęła w lasce marszałkowskiej. Jej zapisy wymogłyby na nich odpowiednie działania, a w razie oporu do akcji wkroczyliby wojewodowie jako przedstawiciele władzy państwowej.
Z historycznego i moralnego punktu widzenia lepiej byłoby oczywiście, aby samorządowcy nie czekali na tę ustawę, bo nie jest ona konieczna do oczyszczenia Polski z komunistycznych reliktów. Niestety, niektórzy z nich zachowują się jednak tak, jakby nie żyli w niepodległej Polsce i dlatego ustawa jest bardzo potrzebna.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE