Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski powiedział w Radiu Kraków-Małopolska, że wobec licznych protestów obrońców zwierząt przeciwko konnemu transportowi turystów z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka i z powrotem (ostatnio padł na tej trasie kolejny koń) trzeba zastanowić się nad wprowadzeniem dorożek (fasiągów) hybrydowych, czyli wspomaganych prądem z akumulatora.
- Ja jeżdżę na rowerze z akumulatorem. Trochę ja kręcę a trochę akumulator. Może się będzie dało wspomóc konie. To nie jest zamknięta sprawa. Patrzę przez pryzmat rowerów. Może się uda. Nie wiem. Będą takie rozmowy z instytutami, żeby rozważyć, czy to możliwe. Musi być jeszcze szczegółowe monitorowanie. Co kilometr może być sprawdzane, czy ktoś przyspiesza czy nie. Można mieć przejazd pod kontrolą. To pomoże w poprawie jakości tej usługi - wyjaśnił na antenie krakowskiej rozgłośni.
To bardzo oryginalna propozycja. Z jednej strony zachowany byłby tradycyjny transport koński, z drugiej przeciążone - zwłaszcza w szczycie letniego sezonu turystycznego i w upale - czworonogi miałyby znacznie łatwiejszą pracę.
Z technicznego punktu widzenia nie będzie to chyba zbyt trudne.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE