Dewastujący różne (także zabytkowe) obiekty grafficiarze nie mogą czuć się w Krakowie bezkarni, ale też nie zaprzestają chuligańskiej działalności. Ostatnio zniszczyli kamienicę przy ulicy Świętej Gertrudy i budynek szkoły na jednym z osiedli, wypisując sprayem na murach kibicowskie hasła.
Zostali jednak zauważeni przez okolicznych mieszkańców, którzy natychmiast wezwali policję. Ponieważ oba budynki są wpisane do rejestru zabytków, będą musieli nie tylko zapłacić za odrestaurowanie pomalowanych ścian od 500 do 700 złotych, ale odpowiedzą także też za „zniszczenie mienia zabytkowego”. A za to grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Z uznaniem trzeba napisać, że krakowianie coraz częściej zdecydowanie reagują na grafficiarskie akty wandalizmu, co pozwala zatrzymywać ich sprawców, niekiedy na gorącym uczynku. Może spowoduje to wreszcie ukrócenie ich działalności.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE