- Konsolidacja prawicy musi być przeprowadzana w taki sposób, żebyśmy w razie sukcesu byli w stanie rządzić - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie dla internetowej telewizji Prawa i Sprawiedliwości.
Prezes PiS ujawnił na jej antenie, że w poniedziałek spotka się ze Zbigniewem Ziobro, a w sobotę odbędzie się specjalny kongres zjednoczonych już partii. Aby współpraca była realna i korzystna, Kaczyński stawia jednak pewne warunki i odcina się od złych przykładów z przeszłości.
- Nie będziemy znów czymś na kształt AWS-u, czyli formacją, która się nieustannie kłóci. (…) W żadnym razie nie zgodzimy się na stworzenie takiego mechanizmu, który już przed wyborami może bardzo szkodzić, a który po wyborach po prostu uniemożliwi rządzenie. (…) Jeżeli ktoś wyszedł z jakiejś partii, a potem szkodził jej w sposób bardzo zaciekły, wykorzystywał media głównego nurtu, które były zainteresowane szkodzeniem PiS, niech nie sądzi, że teraz dostanie Orła Białego. Droga Prawa i Sprawiedliwości jest drogą trudną. Ludzie słabsi odpadają. (…) Nawet jeżeli czasem ich stać na odruch moralny, to potem się z tego wycofują - mówił prezes PiS.
Kaczyński zwrócił też uwagę, że spora część wyborców Platformy Obywatelskiej jako partię drugiego wyboru wskazuje właśnie PiS, a PO „nie osiągnęła jeszcze najniższego możliwego poziomu” do czego jednak nieuchronnie zmierza.
Zapytany o Janusza Korwin-Mikkego jako o ewentualnego koalicjanta powiedział, że ten polityk „nie został zaakceptowany nawet przez najbardziej skrajne siły europejskie, a człowiek, który potrafi chwalić Hitlera, może skompromitować każdego”.
Z tego wywiadu wyraźnie wynika, że - o czym już tutaj pisałem - Jarosław Kaczyński w grzecznej, ale stanowczej formie wskaże właściwe miejsce w politycznym szyku osobom i partiom, które chcą skupić się pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE