Ponad pół wieku temu polscy mężczyźni pili alkohol głównie z okazji wypłaty, a teraz spożywają go bez okazji - wynika z opublikowanych przez „Puls Biznesu” badań porównawczych pracowni sondażowej TNS.
W 1962 roku dominowały „zawodowe” powody do sięgania po alkohol: z okazji wypłaty czy premii piło 73,5 procenta ankietowanych mieszkańców miast i 76,2 proc. zamieszkujących na wsiach.
A jak jest dzisiaj?
„Brak podziału miejsko-wiejskiego to niejedyna nowość, bo brak okazji jako okazja do picia jest wskazywana najczęściej - przez 71 proc. ankietowanych. Ponad 50 lat temu taki motyw był zaś dopiero na 3. miejscu i w miastach wyprzedzało go spotkanie ze znajomymi z pracy, a na wsi - zarobek lub załatwienie sprawy w mieście. Obecnie natomiast na drugim miejscu plasuje się zachęta do konsumpcji ze strony znajomych (16 proc.)” - czytamy w gazecie.
Dwukrotnie wzrósł natomiast w ciągu minionego półwiecza odsetek deklarujących abstynencję. Dziś nie pije 24 proc. ankietowanych wobec 10 proc. w 1962 roku.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE