KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   06:23:56 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Poseł Górski w obronie \"dewastatorów\" sowieckich obiektów

12 czerwca, 2014

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Górski wstawił się za dwoma młodymi mężczyznami, którzy w nocy z 16 na 17 września 2011 roku oblali czerwoną farbą dwa obiekty ku czci Armii Czerwonej na warszawskiej Pradze i napisali na nich: \"czerwona zaraza\" - poinformował „Nasz Dziennik”.

W sprawie, którą wielokrotnie tutaj opisywałem, poseł wystosował pismo do prokuratury podkreślając w nim, że obydwaj młodzi ludzie nie brali udziału w bezmyślnej dewastacji, ale dali wyraz swego patriotyzmu i poglądów na temat obecności takich monumentów w przestrzeni publicznej.

„Prokuratura oskarża ich o dewastację i znieważenie pomników. Ale najdziwniejsze jest to, że mimo iż sąd już raz umorzył postępowanie, to prokuratura odwołała się od tego orzeczenia. W związku z tym studenci znów zasiedli na ławie oskarżonych” - przypomniał „ND”.

Odpowiadając Górskiemu, prokurator Paweł Śledziecki bronił swojego postępowania jako urzędnik państwowy powołany do ścigania przestępstw, zgodnie z zasadą legalizmu zobowiązany jest bowiem nie tylko do wszczęcia postępowania, ale również wniesienia sprawy do sądu i obrony stawianych zarzutów.

W jego cytowanym przez gazetę liście do posła PiS czytamy, że wymalowanie pomników czerwoną farbą „obligowało prokuratora do wdrożenia postępowania karnego”, gdyż czyn ten ścigany był z urzędu. Śledziecki zapewnił, że działania podjęte w tej sprawie są suwerenne i żadna instytucja nie ma żadnego wpływu na jego postępowanie.

„Nie mogę jednak podzielić poglądu o jednoznacznie entuzjastycznej ocenie ich postawy. Nie można bowiem patriotyzmu utożsamiać z dewastacją obiektów publicznych niezależnie od formułowanych ocen zasadności ich funkcjonowania w przestrzeni publicznej. Wynika to m.in. z konieczności przestrzegania umów międzynarodowych zawartych między RP a Federacją Rosyjską w 1992 i 1994 roku” - stwierdził w piśmie.

Zdaniem Górskiego postępowanie prokuratury wygląda na realizację zamówienia politycznego obecnej władzy, która - jak powiedział redakcji „ND”- „chętnie tłamsi wszelkie przejawy patriotyzmu wśród młodych ludzi, przestając być obiektywna i niezależna”, a przez to staje się „stroną sporu politycznego o kształt i wolność Polski, występując przeciwko wolności, chroniąc symbole zniewolenia naszego kraju”.

Prokurator zapewnił, że składane w sądzie opinie biegłych historyków z Instytutu Pamięci Narodowej nie pozostaną bez wpływu na jego postawę względem zarzutów formułowanych wobec oskarżonych.

Według Górskiego daje to nadzieję na pozytywne zakończenie sprawy.

„- Widać, że prokuraturę stać na refleksję i chce uwzględniać różne okoliczności, w tym opinie historyków, co może mieć wpływ na wysokość ewentualnego wyroku za <znieważenie> sowieckich pomników” - ocenił na łamach gazety.

Przyznał również, że niewątpliwie istnienie oficjalnej umowy polsko-rosyjskiej, kwestionowane dziś przez stronę polską, wymusza na prokuraturze działanie z mocy prawa, które nie musi jednak oznaczać penalizacji czynu w kierunku odpowiedzialności karnej ze względu na jego niską szkodliwość społeczną.

Jak mówił przed sądem dr Wojciech Muszyński, historyk IPN, pierwotnie pomnik na pl. Wileńskim nosił nazwę Bohaterów Armii Czerwonej. Zarówno projekt, jak i całość prac związanych z jego budową pozostawała w gestii sowieckiej. Jednak za odlew monumentu zapłacić musiała strona polska. Podczas ostatniej rozprawy historyk przypomniał, że polskie podziemie niepodległościowe niszczyło tego typu monumenty, których w Polsce zainstalowano ponad 350. W przypadku bryły na pl. Wileńskim było to niewykonalne, gdyż otaczały ją dookoła różne ekspozytury NKWD i UB. Historyk IPN ocenił jednoznacznie, że pomnik był swoistym potwierdzeniem podbicia Warszawy, czego Sowietom nie udało się podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku” - czytamy w „Naszym Dzienniku”.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News