Zastraszająco rośnie liczba żołnierzy wymagających pomocy z powodu nadużywania alkoholu - wynika z omawianego przez „Rzeczpospolitą” raportu brytyjskiego Ministerstwa Obrony.
„Według raportu, w 2013 roku zarejestrowano w armii ponad 1600 przypadków nadużycia alkoholu wymagających pomocy lekarskiej. Jest to wzrost o 28 procent w porównaniu z rokiem 2012. Dla porównania - w poprzednich latach zarejestrowano wzrost liczby takich przypadków rzędu 4-5 procent rocznie” - czytamy w gazecie.
Informacje o tym wstydliwym problemie brytyjska armia zbiera od 2007 roku.
Głównymi schorzeniami spowodowanymi nadużywaniem alkoholu przez mundurowych podwładnych królowej Elżbiety są choroby serca i wątroby, psychozy alkoholowe oraz zwykłe zatrucia.
Nadużywanie mocnych trunków doprowadziło do tego, że w ciągu ostatnich pięciu lat setki żołnierzy leczone są w placówkach ochrony zdrowia psychicznego lub trafiają do zamkniętych szpitali psychiatrycznych.
Według brytyjskiego Ministerstwa Obrony oficjalne dane nie odzwierciedlają jednak rzeczywistej skali problemu, ponieważ „liczby przedstawione w raporcie, a dotyczące osób nadużywających alkoholu, powinny być traktowane jako minimum”.
Od 2009 roku ponad 4 tysiące żołnierzy było dyscyplinowanych z powodu nadużywania alkoholu, a większość z nich w tym stanie pełniła służbę.
Były szef brytyjskiego Sztabu Generalnego generał Richard Dannatt przyznał, że nadużywanie alkoholu jest już od dawna chronicznym problemem wojska i może być wynikiem intensywności ostatnich operacji poza granicami Albionu.
„Szczególnie zagrożeni są najmłodsi żołnierze. Jeden na czterech 18-24-latków w armii przyznaje się do picia w ilościach szkodliwych dla zdrowia, co stanowi dwukrotne przekroczenie średniej dla wojska ogólnie, i trzykrotne w przypadku cywilów” - napisała „Rz”.
W dodatku problem nie kończy się wraz z opuszczeniem armii.
„Dr Walter Busuttil z charytatywnej organizacji niosącej pomoc żołnierzom stwierdza, że 69 procent weteranów cierpiących zespół stresu pourazowego również nadużywa alkoholu” - czytamy w gazecie.
Wysoki urzędnik Ministerstwa Obrony Anna Soubry zobowiązała się w imieniu rządu do podjęcia działań przeciwko - jak to pięknie ujęła - „kulturze picia do punktu zapomnienia” w wojsku.
„Jako pierwszy krok do osiągnięcia celu posłowie zaproponowali, by w wojskowych kantynach zaprzestać sprzedaży subsydiowanych napojów alkoholowych” - czytamy w „Rzeczypospolitej”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE