Jeden z współtwórców Platformy Obywatelskiej Andrzej Olechowski nie wyklucza, że w głośnej ostatnio książce Pawła Piskorskiego pt. „Między nami liberałami”, w której autor stwierdził m.in., że pieniądze na funkcjonowanie Kongresu Liberalno-Demokratycznego (jego prezesem był Donald Tusk) pochodziły od niemieckiej CDU, jest sporo prawdy o kulisach działania PO i o metodach rozprawiania się z niewygodnymi ludźmi obecnego premiera.
- Przeczytałem książkę Jest tam wiele fragmentów, które mnie dotyczą, bądź opisują sytuacje, przy których byłem. Nie znalazłem tam niczego nieprawdziwego. Mam wrażenie, że to jest szczera książka. Pieniądze mogły być, bo wtedy pieniędzy zagranicznych było w Polsce dużo. Zachód wspierał polską demokrację. W końcu ludzie dostawali paczki z Niemiec. Nie tylko partie, ale i zwykli ludzie dostawali paczki - powiedział Olechowski w programie Telewizji TVN 24 „Fakty po faktach”.
Dodał, że dlatego, iż podejrzewa, że faktycznie CDU mogła finansować KLD czuł „zawód i złość” po pierwszych, pełnych oburzenia reakcjach polityków PO oraz byłego KLD na książkę Piskorskiego.
- To jest, wydaje mi się, ciekawe, szczere i istotne świadectwo polskiej polityki w czasach, które opisuje Piskorski- ocenił Olechowski na antenie TVN 24.
Bez emocji, chłodno i precyzyjnie mówił też o opisanych w książce Piskorskiego kulisach działania Platformy Obywatelskiej.
- Ja tam też dowiaduję się o wielu manipulacjach, o których nie wiedziałem. O takich manipulacjach, które mnie dotyczyły wewnątrz Platformy. Było tam dużo draństwa, dużo świństwa - zakończył swą wypowiedź jeden z „trzech tenorów” tej partii.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
