Na skutek licznych interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nastąpiła zmiana regulaminu przewozów na drodze z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka.
Jak już tutaj pisałem, działacze Towarzystwa od kilku lat dowodzili, że zmuszane do ciągnięcia wozu z 14 turystami i fiakrem konie zbyt mocno pracują, a przez to cierpią. Przytaczali głośny w mediach przypadek Jordka, który padł na tej właśnie trasie.
Teraz na góralski fasiąg będzie mogło wsiąść tylko 12 turystów.
„- Jeżeli oprócz fiakra na wozie będzie jechał także jego pomocnik, wówczas tych turystów na wozie może być 11” - powiedział „Polsce-Gazecie Krakowskiej” Łukasz Janczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dodatkowo będzie można zabrać pięcioro dzieci do czwartego roku życia; każde starsze ma być już liczone jako dorosły pasażer.
„- To dotyczy wyjazdów w górę. Jeśli chodzi o zjazd w dół, tu nie ma zmian. Nadal może być 14 turystów na wozie” - dodał Janczy.
Zmiany już weszły w życie. Nie podobają się jednak fiakrom.
„- A dziwi się pan? Dla nas to przede wszystkim mniejsze zarobki. Nie mamy jednak wyjścia. Dostosujemy się” - powiedział gazecie ich szef Stanisław Chowaniec.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE