Ewentualne ukaranie protestujących przeciwko wrocławskiemu wykładowi profesora majora Zygmunta Baumana stanowiłoby naruszenie ich prawa do wolności słowa i zgromadzeń - twierdzą prawnicy z Centrum Interwencji Procesowej Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
„Bez względu na ocenę zasadności stanowisk prezentowanych przez protestujących należy uznać ich działanie za formę uczestnictwa w życiu publicznym, nie zaś naruszenie porządku publicznego. Pociągnięcie ich do odpowiedzialności karnej stanowiłoby w tej sytuacji naruszenie ich praw podstawowych, w tym wolności słowa i wolności zgromadzeń, stanowiących filary demokratycznego państwa prawa i demokratycznego społeczeństwa” - czytamy w ich cytowanym przez „Nasz Dziennik” stanowisku przekazanym do Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieście, gdzie od połowy marca trwa proces 23 osób, którym zarzucono zakłócanie wykładu Baumana (kilkakrotnie pisałem tutaj o tej sprawie).
Według Ordo Iuris doszło do nadużycia przepisu artykułu 51 kodeksu wykroczeń jako narzędzia „reakcji na protesty stanowiące formę aktywnego uczestnictwa obywateli w debacie publicznej”.
Prawnicy podkreślają, że nie można wykorzystywać przepisów karnych przeciwko ludziom, którzy chcą zaprezentować swoje stanowisko na forum publicznym, np. w formie zgromadzeń spontanicznych.
„Partycypacja obywateli w życiu publicznym (…) nie stanowi naruszenia norm życia społecznego, tym samym nie nosi znamion bezprawności i nie podlega karze” - stwierdzili w swym piśmie.
Wskazują też, że mimo iż pewne zdarzenia stanowią zakłócenie porządku, to nie w każdym przypadku muszą być oceniane jako „wybryk” w rozumieniu kodeksu wykroczeń.
W przypadku wykładu czołowego postmodernisty z czerwca zeszłego roku doszło, w ocenie Ordo Iuris, do połączenia elementów naukowych z politycznymi, organizatorem wykładu była bowiem fundacja Friedrich Ebert Stiftung „ściśle związana z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD), organizacja posiadająca cele o charakterze politycznym”.
Poza tym prezydent Wrocławia Rafał Dudkiewicz oświadczył na wstępie, że Bauman jest także jego gościem.
„Połączenie obecności czynnego polityka lokalnego z politycznym charakterem instytucji organizującej wykład pozwalają na stwierdzenie, że protestujący mieli realne podstawy, by uznać wykład prof. Zygmunta Baumana za przedsięwzięcie o charakterze nie tyle naukowym, co politycznym, mające na celu legitymizację kontrowersyjnej postaci w debacie publicznej jako autorytetu pozostającego poza wszelką kontrowersją. W opinii protestujących, człowiek o przeszłości związanej z organizacją odpowiedzialną za aparat komunistycznego terroru na ziemiach polskich, nie powinien być prezentowany w przestrzeni debaty publicznej jako postać niekontrowersyjną” - podkreślili członkowie Ordo Iris w przytoczonym przez „ND” piśmie do sądu.
Dlatego też według prawników brak „sprzeciwu wyrażonego w tym konkretnym miejscu i czasie stanowiłby przyznanie, że brak rozliczenia z aktywnego uczestnictwa w operacjach Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie stanowi przeszkody dla działalności publicznej, to zaś stanowiłoby afirmację zbrodniczej działalności tej organizacji”.
Centrum Interwencji Procesowej Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zwróciło także uwagę, że szczególnej uwagi wymagają przypadki oskarżania strony „sporu politycznego, w tym sporu dotyczącego wartości takich jak pamięć historyczna, dobre imię narodu i tożsamość narodowa, cześć należna bohaterom narodowym, dla którego właściwym forum są zgromadzenia i wiece, nie zaś sala sądowa”.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE