KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 28 listopada, 2024   I   01:50:26 AM EST   I   Jakuba, Stefana, Romy
  1. Home
  2. >
  3. WIADOMOŚCI
  4. >
  5. Polska

Most Dębnicki na złom

24 kwietnia, 2014

Do tego, że złodzieje kradną w celu sprzedania na złom fragmenty elektrycznej trakcji kolejowej, metalowe elementy grobowców, czy też pokrywy z włazów kanalizacyjnych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ale to, co stało się w Krakowie tuż przed świętami Wielkanocnymi przechodzi wszelkie wyobrażenie: zniknął fragment mostu Dębnickiego.

W samym centrum wielkiego miasta złodziej zdołał wyrwać z jezdni sporą część tzw. dylatacji, czyli metalowej zębatki łączącej most z ulicą Marii Konopnickiej.

„Efekt - w moście powstała 40-centymetrowa dziura, a drogowcy musieli zamknąć prawy pas na jednej z najbardziej ruchliwych dróg w Krakowie” - czytamy o tym złomiarskim wyczynie na stronie internetowej Radia Kraków-Małopolska.

- Jest to model sprzed kilkudziesięciu lat, który już nie jest produkowany. Trzeba go na zamówienie dorobić. Na razie zostanie tam wlany asfalt, a w międzyczasie zamontujemy pokrywę, która została uszkodzona - powiedział w rozmowie z krakowską rozgłośnią Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Urzędu Miasta Krakowa.

W poświąteczny wtorek od rana w kierunku centrum od hotelu Forum tworzyły się z tego powodu (zwężenie w celu bieżącej reperacji) gigantyczne korki. A za miesiąc, kiedy drogowcy będą wymieniali całą konstrukcję, znów zamknięty zostanie jeden pas w stronę centrum.

Zdaniem Pyclika naprawa dylatacji pochłonie kilkanaście tysięcy złotych, podczas gdy złodziej wyrwany fragment mostu Dębnickiego mógł - wedle szacunku policji - sprzedać w punkcie skupu złomu za nie więcej niż 20 złotych.
Poprzeczka jest zawieszona wysoko. Trudno wymyślić, co trzeba będzie teraz ukraść, żeby przebić krakowski rekord.


Jerzy Bukowski

Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News