- Home >
- WIADOMOŚCI >
- Polska
List dr Półtawskiej do środowisk medycznych o oczekiwaniach Jana Pawła II
26 marca, 2014
Wieloletnie przyjaciółka i bliska współpracowniczka w kwestiach etycznych Jana Pawła II doktor Wanda Półtawska wystosowała poniższy list otwarty do lekarzy i studentów medycyny w związku ze zbliżającą się kanonizacją papieża Polaka:
Od dawna dziennikarze usiłują mnie namówić na wywiad z tej okazji, bo „ja wiem więcej”, gdyż miałam okazję tyle lat współpracować z Księdzem Karolem Wojtyłą, potem Biskupem, Kardynałem i wreszcie z Papieżem - Wielkim Rodakiem.
Tak, wiem więcej i właśnie chcę napisać o tym, czego On oczekiwał od lekarzy. Kardynał Sapieha zlecił Mu funkcję Duszpasterza lekarzy, więc zajmował się nimi, spotykał się z nimi, przyjaźnił i był głęboko przekonany, że kapłani powinni współpracować z lekarzami, bo pracują na tym samym terenie: zajmują się ludźmi.
Widział szczególną odpowiedzialność lekarzy, nie tylko za zdrowie, ale za los pacjenta, wręcz za jego wieczność. Bolał nad tym, że techniczny rozwój w medycynie zagraża etyce i że rady i działania lekarzy stanowią zagrożenie świętości rodziny i miłości ludzkiej. Cierpiał, widząc postępujący spadek moralności, ale uważał, że lekarze mogliby temu zapobiec, gdyby szerzyli prawdę o ludzkiej płciowości i płodności, o „teologii ciała”.
Wielokrotnie powtarzał:
„Stwórzcie mocny związek lekarzy katolickich, żeby zapanować nad opinią publiczną”. Nie doszło do tego ani w Polsce, ani na poziomie Europy, ani świata. Śledził losy coraz bardziej zniszczonej rodziny i bronił godności osoby ludzkiej - przemawiał do wszystkich, wszędzie i spodziewał się pomocy od lekarzy - ale zawiódł się...
Byłam świadkiem Jego reakcji na wiadomość, że polski Parlament zatwierdził prawo zabijania nienarodzonych chorych dzieci. Wzburzył się jak rzadko, jak prawie nigdy - uderzył pięścią w stół i zawołał: „A gdzie są pediatrzy? Dlaczego nie bronią chorych dzieci, dlaczego nie reagują?”.
Pomyślałam więc, że może teraz, kiedy tyle osób w Polsce zastanawia się, jak przeżyć kanonizację, jak się do niej przygotować. Może teraz lekarze wierzący, katolicy mogliby przecież zareagować i przyznać się do Niego i Jego nauki i jako votum wdzięczności dla Boga i dla Jana Pawła II ujawnić światu, że są praktykującymi katolikami, że są wierni.
Nie chodzi o uczone referaty, o metody, o technikę, ale o proste, jasne wyznanie wiary. Proponuję wszystkim kolegom i studentom podpisanie „deklaracji wiary”, a pomysł dyktuje mi po prostu sumienie, po prostu muszę.
Pewnego zdarzenia nie mogę zapomnieć. Biskup Karol Wojtyła wrócił z Soboruentuzjastycznie przejęty profetyczną encykliką Pawła VI Humanae Vitae, w której Papież poleca biskupom, aby na pierwszym miejscu w działaniu duszpasterskim postawili problemświętości rodziny - wziął to zlecenie na serio i realizował to do końca życia i zaraz zarządził regionalne spotkanie księży proboszczów z lekarzami, właśnie na temat encykliki Humanie Vitae.
Byłam na pewnym spotkaniu z księdzem Stanisławem Smoleńskim - w sporej parafii, przyszło 60-70 osób - w trakcie spotkania szepnęłam księdzu Proboszczowi, żeby przyniósł kartkę papieru, to sporządzimy spis obecnych i na następne spotkanie duszpasterskie będziemy mogli zapraszać ludzi imiennie. Ksiądz przyniósł kartkę, podpisałam pierwsza i puściłam kartkę na salę.
Kartka okrążyła zebranych i wróciła do mnie pusta, nie podpisał się nikt - no tak, to były czasy twardego komunizmu, bali się. Anonimowo przyszli i nie chcieli się ujawnić- a jak będzie teraz?
Pan Jezus powiedział: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.” (Mt 10,26.30).
Projekt deklaracji wiary przedstawiłam Lekarzom polskim, Członkom Papieskiej Akademii Pro Vita (Prof. Zbigniew Chłap - Kraków i Prof. Janusz Gadzinowski - Poznań) i otrzymałam ich akceptację, a także od Prezesa Papieskiej Akademii Pro Vita Bp Ignacjo Carrasco de Paula.
Podczas pierwszej audiencji do Polaków Papież Jan Paweł II powiedział: „Dajcie mi w Polsce zaplecze, żebym nie musiał się Was wstydzić. Myślę, że nieraz się wstydził i myślę, że my Polacy i polscy lekarze mamy jakiś dług wobec tego Wielkiego Rodaka i może ta inicjatywa będzie pewnym zadośćuczynieniem?
Zwracam się więc do wszystkich Kolegów lekarzy i studentów medycyny z tym apelem - wiara w Boga Stworzyciela, w niebo i piekło, nie jest naiwnością, ale realizmem wiary, a tego teraz ludziom brak.
Przeżyłam 65 lat jako lekarz i wiem na pewno, że lekarze mogą mieć wpływ na ludzi. I na pewno będą odpowiadać przed Bogiem Samym, jak to powołanie zrealizowali. I tak, jak chciał Jan Paweł II, mogliby wpływać na opinię publiczną, na współczesną cywilizację - mogą naprawdę bronić zagrożonych wartości chrześcijańskich.
Ciekawe, czy będzie jakaś odpowiedź na ten ważny i piękny list ze strony jego adresatów.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE