Narciarze i turyści wybierający się na Kasprowy Wierch doczekali się wreszcie od dawna zapowiadanych poważnych zmian przy zakupie biletu na kolejkę linową, skipassu oraz rezerwowaniu miejsca parkingowego i transportu do dolnej stacji w Kuźnicach.
„Bilet na najsłynniejszą w Polsce kolejkę górską będzie można zamówić do domu, lub w zależności od wybranej opcji, do jednego z punktów odbioru w Zakopanem” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
- Plastikowa karta z czipem, która może być wykorzystywana nawet przez kilka lat, będzie dostarczana przez kuriera na terenie całej Polski. Natomiast papierowy karnet, również z umieszczonym w nim czipem, będzie czekać na turystę kasie w Kuźnicach. Najczęściej jest tak, że służące do wielorazowego użytku karty zamawia się z pewnym wyprzedzeniem, planując pobyt w górach. Natomiast zakup jednorazowego karnetu odbywa się po podjęciu spontanicznej decyzji o krótkim wyjeździe lub wręcz w drodze. Nie chcieliśmy więc narażać naszych klientów na sytuację, w której taki skipass dociera do nich zbyt późno - powiedział PAP prezes zarządu Polskich Kolei Linowych Piotr Gosek.
Skipass obejmuje też wyciągi krzesełkowe na stokach Kasprowego: w Kotle Goryczkowym i Gąsienicowym.
„Na wyciągach i przy stacji kolejki linowej zamontowano też specjalne bramki wejściowe, które komunikują się z czipami za pomocą fal radiowych, dzięki czemu skipass wystarczy mieć w kieszeni kurtki, a bramka otworzy się automatycznie. Nowością jest tzw. pakiet on-line, na który składają się skipass, miejsce na przygotowanym parkingu oraz transport do dolnej stacji kolejki linowej” - napisała PAP.
Narciarze mogą też kupić bilet wprost na smartfona na stronie internetowej PKL, wybierając dzień i godzinę planowanego wjazdu kolejką na Kasprowy Wierch.
„Po wpłaceniu żądanej kwoty, na telefon przyjdzie zwrotna wiadomość, która będzie jednocześnie ważnym biletem. Jeżeli klient wybierze opcję e-mailową, to będzie mógł wydrukować swój bilet” - czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.
Zmiany są faktycznie rewelacyjne i trzeba mieć nadzieję, że elektronika nie zawiedzie ani miłośników białego szaleństwa, ani pieszych turystów. Tym pierwszym potrzebny jest jeszcze śnieg, którego w ostatnich latach coraz częściej brakuje na zboczach Kasprowego Wierchu, a na sztuczne naśnieżanie nie zgadza się dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE