Powraca sprawa budowy metra w Krakowie. Jak poinformował portal Onet, w kontekście możliwości pozyskania na ten cel funduszy z Unii Europejskiej na taką szansę a wręcz konieczność wskazała Zastępca Prezydenta ds. Rozwoju Miasta Krakowa Elżbieta Koterba. Jej zdaniem nawet najlepiej rozwinięty system tramwajowy w podwawelskim grodzie okaże się bowiem już wkrótce niewydolny (zwłaszcza w centrum), chociaż ta sieć komunikacji publicznej jest nieustannie modernizowana i rozbudowywana.
- Widzę, że jest coraz więcej zwolenników metra. Wbrew początkowym opiniom obecnie wyraźnie wzrasta ilość zwolenników tym bardziej, że pojawiło się światełko w tunelu w kontekście środków unijnych na lata 2014-2022. Zakładamy trzy linie metra. W największych koncentracjach budynków miałyby one przejść pod ziemią, bo tak naprawdę w centrum miasta tramwaje stają się niewydolne. Nie jest powiedziane, że metro musi być w całości podziemne. W starej części miasta to oczywiste, ale już poza nią to kwestia społeczna i ekonomiczna, gdzie tańszym rozwiązaniem jest torowisko na powierzchni - mówiła cytowana przez Onet Koterba w trakcie debaty „Obywatele Rowerzyści” zorganizowanej w ramach Krakowskiego Projektu Cyklicznego.
Biegnącą w części w tunelu pod Dworcem Głównym PKP linię Krakowskiego Szybkiego Tramwaju nazywa się premetrem. Prawdziwe metro to jednak zupełnie odrębny system komunikacji publicznej.
„W kontekście wspomnianych projektów inwestycyjnych, a zwłaszcza wydzielenia nowej strefy biznesowej w Płaszowie i Rybitwach, gdzie obecnie nie ma dogodnej komunikacji z centrum Krakowa, budowa metra wskazywana jest jako rozwiązanie bardzo potrzebne. Większość linii tramwajowych w Krakowie wymaga jednak gruntownej modernizacji, dlatego budowa metra jest szeroko krytykowana jako inwestycja, która pozbawi miasto finansowania remontu linii tramwajowych na wiele lat. Zwolennicy metra zaznaczają, że gdyby zachować dotychczasowe nakłady na modernizację sieci tramwajowej i pozyskać nowe, odrębne pieniądze na budowę metra, nieskorzystanie z takiej okazji byłoby nieracjonalne. Przykład Neapolu może stać się podpowiedzią a nawet przestrogą, że przy ekstremalnej ilości samochodów i spadku wydolności sieci tramwajowej i autobusowej, inwestycje w linie metra i kolej aglomeracyjną wydają się jedynym racjonalnym i możliwym rozwiązaniem w publiczny transport zbiorowy” - czytamy w Onecie.
Sami krakowianie są w tej sprawie od lat podzieleni. Część popiera ideę budowy metra, inni obawiają się, że zaszkodzi ono bezcennym zabytkom i będzie niewspółmiernie drogie w stosunku do korzyści, jakie przyniesie. Perspektywa sfinansowania tej inwestycji ze środków unijnych może jednak przysporzyć jej sporo nowych zwolenników.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE