Pasjonaci historii lotnictwa i miłośnicy gór spotkali się, jak co roku, w Ochotnicy Górnej przy pomniku B 24 California Rocket. 18 grudnia 1944 r. w lasach Ochotnicy Górnej uległ katastrofie Liberator uczestniczący w bombardowaniu zakładów chemicznych w Dworach k. Oświęcimia zaopatrujących niemiecką armię w paliwo.
Szybka i odważna akcja żołnierzy IV Batalionu I Pułku Strzelców Podhalańskich A.K. dowodzonego przez kapitana Juliana Zapałę, pseudonim Lampart oraz wsparcie mieszkańców Ochotnicy pozwoliło uratować 9 członków załogi bombowca od niewoli lub śmierci z rąk Niemców. Pilot por. William Beimbrink za swoją odwagę zapłacił życiem. LINK >>>
Od wielu lat pasjonaci historii lotnictwa i miłośnicy gór spotykają się w Ochotnicy Górnej przy pomniku amerykańskiego bombowca B 24 o imieniu własnym California Rocket.
W tym roku spotkanie rozpoczęło się w Wiejskim Ośrodku Kultury w Ochotnicy Górnej od otwarcia wystawy poświęconej zmarłemu miesiąc temu mjr pil. Antoniemu Tomicznkowi nestorowi lotnictwa polskiego, który w tej samej okolicy dokonał ostatniego zrzutu dla AK.
Wyjątkowe spotkanie
Nikt jednak nie spodziewał się, że tegoroczne spotkanie będzie tak wyjątkowe. Po raz pierwszy gościliśmy pilotów lotnictwa polskiego w służbie czynnej - delegację 8 Bazy Lotnictwa Transportowego. Rangę spotkania podkreśliła również obecność przedstawicieli pilotów, weteranów lotnictwa ze Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego i Klubu Seniorów Lotnictwa z Krakowa. Udział tak zacnych gości był dla nas niezwykłe symboliczny. Piloci stanęli razem z pasjonatami historii lotnictwa przy pomniku ich starszych kolegów by wspólnie oddać im cześć.
Prawdziwą niespodzianką była wizyta brytyjskiej wokalistki i pilota Katy Carr. Katy przyjechała specjalnie z Londynu do Ochotnicy Górnej, aby razem nami oddać hołd wszystkim lotnikom walczącym pod polski niebem i żołnierzom AK niosącym im pomoc.
Obecni podjęli uchwałę, że rok 2014 będzie "Rokiem Pamięci Lotników Niosących Pomoc i Nadzieję", a spotkanie w Ochotnicy będzie miało ogólnopolski charakter.
Dziękujemy dowództwu 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie, Stowarzyszeniu Seniorów Lotnictwa Wojskowego i Klubowi Seniorów Lotnictwa z Krakowa i gospodarzowi Zdzisławowi Błachutowi dyrektorowi Wiejskiego Ośrodka Kultury w Ochotnicy Górnej za zorganizowanie tegorocznego spotkania.
Bitwa o śląskie paliwo
69 lat temu dobiegała do zwycięskiego końca się jedna z najważniejszych bitew II wojny światowej - bitwa o śląskie paliwo. Dzięki współpracy wywiadu AK i siłami powietrznymi USA, II wojna światowa skończyła się wcześniej.
Piloci 15 Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych powołanej do życia 1 listopada 1943 roku w Tunisie, otrzymali zadanie niszczenia przemysłu chemicznego III Rzeszy, a przede wszystkim zatrzymanie produkcji syntetycznego paliwa. Na mapie działań amerykańskich lotników znalazły się więc rafinerie i pola naftowe Rumunii i Węgier, zaś na terytorium polskim Amerykanie „zaopiekowali się” ze szczególną troską terenami zachodniej Małopolski i Śląska, gdzie Niemcy wybudowali olbrzymie zakłady chemiczne, znajdujące się na terenie obecnych miejscowości Oświęcim, Jaworzno, Kędzierzyn, Blachownia, Zdzieszowice. Produkowano tam benzynę syntetyczną, bez której trzon niemieckiej armii – wojska pancerne – stawał się bezużyteczny. I właśnie nad tymi zakładami pojawiali się amerykańscy chłopcy w swoich groźnych i pięknych samolotach. Amerykanie między 7 lipca a 26 grudnia 1944 roku wykonali na powyższe cele 18 misji bojowych.
Amerykańscy lotnicy przy współpracy z wywiadem Armii Krajowej zakręcili kurek z paliwem do niemieckich czołgów, samochodów i samolotów. Na początku 1945 produkcja paliwa w Rzeszy spadła prawie do zera. Niemcom pozostały tylko zapasy.
Nad Europą poległo 41,802 lotników Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Co dwudziesty zginął nad naszym krajem.
Robert Springwald
KATALOG FIRM W INTERNECIE