W zachodniopomorskim Goleniowie wybuchła awantura na tle religijno-politycznym po tym, jak burmistrz Robert Krupowicz zawierzył mieszkańców miasta Jezusowi Chrystusowi Królowi Wszechświata. Pochwalił go za to metropolita szczecińsko-kamieński arcybiskup Andrzej Dzięga, a lokalni działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej zagrozili skierowaniem sprawy do prokuratury.
- W Goleniowie mieszkają nie tylko katolicy, ale i wyznawcy innych religii, a także ateiści - powiedział portalowi gs24.pl wiceprzewodniczący regionu SLD Dariusz Wieczorek, podkreślając że partia złoży zawiadomienie do prokuratury o łamaniu rozdziału państwa od kościoła.
Zdaniem Sojuszu burmistrz jest człowiekiem prywatnym po godzinach pracy, a w czasie wykonywania funkcji musi działać jak urzędnik, czyli bezstronnie.
- Tu jest różnica interpretacji sformułowania kim człowiek jest. Rozumiem, że panowie z SLD są z zawodu posłami, radnymi i dyrektorami. Jestem przede wszystkim Robertem Krupowiczem, ze swoim światopoglądem, ze swoimi poglądami, który pełni w różnych momentach życia różne funkcje. nie jestem człowiekiem, który swoje poglądy zostawia w szatni. Proszę nie odmawiać mi swobody i wolności wyznania wiary czy też praktyk religijnych. Nie mogę chodzić co niedzielę do kościoła, bo pełnię funkcję burmistrza? Cała ta dyskusja jest żałosna. Ja nie kwestionuję swobody wiary u panów z SLD, Wieczorka i Napieralskiego i tego, w co wierzą. Podejrzewam, że pan Wieczorek wierzy w Marksa, ja w Jezusa Chrystusa. Co mnie do tego, w co wierzą. Niech wierzy w co chce i niech czyni praktyki jakie uważa. Proszę tego samego nie odmawiać mnie, bo ograniczone są moje swobody obywatelskie. Wszyscy w tej chwili rozmawiają w naszym kraju na temat konieczności postępowania w duchu tolerancji. Gdzież ta tolerancja, skoro jestem publicznie piętnowany za akt wiary osoby prywatnej? - wyjaśnił Krupowicz w rozmowie z portalem gs24.pl.
Podczas Mszy Świętej na zakończenie Roku Wiary w szczecińskiej katedrze abp Dzięga apelował o dawanie świadectwa swojej wiary i pochwalił w tym kontekście nie wymienionego z nazwiska jednego z samorządowców.
- To jest ktoś z grona prezydentów i burmistrzów naszych miast, kto powiedział: „chcę stanąć dziś pośrodku ludzi i powiedzieć głośno, co mówi moje serce”. Pobłogosławiłem temu dziełu, bo ma do tego prawo. Ma prawo wyznać swoją wiarę także w związku z tym, czym na co dzień żyje, co na co dzień czyni i za co na co dzień odpowiada. Niech Bóg błogosławi takie świadectwo i niech ta metoda przenosi się na wszystkich - powiedział metropolita (cytat za gs.24.pl).
A diecezjalny wizytator katechetyczny ksiądz Paweł Płaczek wyjaśnił portalowi, że osoba, która dokonuje aktu zawierzenia Jezusowi deklaruje w ten sposób wierność wartościom chrześcijańskim.
Jestem bardzo ciekawy, jak zareaguje prokuratura na doniesienie polityków SLD.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE