Z zadowoleniem obserwuję, kiedy policja i prokuratura zabierają się do ścigania uczestników nielegalnych demonstracji, organizowanych przez partie i stowarzyszenia, głoszące w ich trakcie faszystowskie oraz antysemickie hasła, jak miało to miejsce w miniony weekend w Myślenicach.
Artykuł 13 ustawy zasadniczej wyraźnie zakazuje przecież istnienia partii i organizacji publicznie obnoszących się z pochwałami totalitarnych ideologii, traktując komunizm na równi z faszyzmem. Także w kodeksie karnym są paragrafy, pozwalające ścigać i karać czcicieli zbrodniczych systemów politycznych.
Skoro prawne konsekwencje grożą dzisiaj Obozowi Narodowo-Radykalnemu, to wolno się chyba spodziewać podobnie energicznych działań państwa w stosunku do tych partii i organizacji, które bezkarnie wiecują pod pomnikiem Karola Świerczewskiego - „Waltera” - jednego z największych sowieckich zbrodniarzy albo urządzają fety w rocznicę 22 lipca 1944 roku, kpiąc sobie w żywe oczy z narodowych imponderabiliów.
Jerzy Bukowski
KATALOG FIRM W INTERNECIE