W Ministerstwie Obrony Narodowej nadal pracuje około 250 żołnierzy, którzy zaliczyli przeszkolenia organizowane przez wywiad wojskowy oraz KGB w Związku Sowieckim, a także w innych krajach bloku komunistycznego i służyli w wywiadzie Ludowego Wojska Polskiego lub Wojskowych Służbach Wewnętrznych - ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”, powołując się na odpowiedź ministra Tomasza Siemoniaka na interpelację posła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Kaczmarka w tej sprawie.
„Szef MON przyznał jednak, że dane są niepełne. Twierdzi, że ministerstwo nie dysponuje pełnymi danymi w tej dziedzinie” - czytamy w gazecie.
Specjaliści nie mają wątpliwości, że taka sytuacja stwarza poważne niebezpieczeństwo.
Historyk i były szef komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych doktor habilitowany Sławomir Cenckiewicz przypomniał na łamach „GPC”, że w latach 90. rosyjskie służby odbudowywały utracone wpływy w państwach byłego bloku komunistycznego, w tym także w Polsce.
„- Żołnierze, którzy przeszli szkolenia w Moskwie lub innych ośrodkach, a także funkcjonariusze komunistycznych służb stanowili naturalną grupę, wokół której Rosjanie intensyfikowali działania, próbując odbudować swoje wpływy” - powiedział w rozmowie z gazetą.
Według posła Kaczmarka fakt, że żołnierze szkoleni na kursach GRU i KGB nadal pełnią służbę w MON świadczy o tym, jak ciągle silni są w Polsce Rosjanie
„Jak widać rosyjskie polskie wojsko może być wciąż pełne ludzi, którzy nie tylko nie zwiększają polskiego bezpieczeństwa, ale wręcz zagrażają Polsce” - podsumowuje tę sytuacje „Gazeta Polska Codziennie”.
Stanisław Dębicki
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE