W okresie dwudziestolecia międzywojennego w Krakowie stacjonowało sporo jednostek Wojska Polskiego. Na ulicach podwawelskiego grodu można było spotkać oficerów z Dowództwa Okręgu Korpusu nr V, żołnierzy 6. Dywizji Piechoty, kawalerzystów z 8. Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego, lotników i personel naziemny z Rakowic, saperów.
Po 1945 roku Kraków szczycił się najlepszą w swojej kategorii nie tylko w Polsce, ale ponoć w całym Układzie Warszawskim 6. Pomorską Dywizją Powietrzno-Desantową, która później została zredukowana do stanu brygady. Jeszcze niedawno w dawnej stolicy Rzeczypospolitej i w jej okolicach rozlokowany był 2. Korpus Zmechanizowany im. gen. Władysława Andersa.
Niestety, decyzją ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, z początkiem przyszłego roku zostanie on zlikwidowany, co wywołało pod Wawelem ogromne poruszenie, zwłaszcza w środowiskach kombatanckich, które bardzo chwaliły sobie współpracę z tą jednostką podczas organizowania różnych uroczystości patriotycznych.
Dowództwo 2. Korpusu odgrywało dużą rolę nie tylko w skali lokalnej. Jego zadaniem na wypadek wybuchu wojny miało być prowadzenie wszystkich operacji lądowych Wojska Polskiego. Nie wiadomo jeszcze, jak zostanie rozwiązany ten ważny problem strategiczny, ale nieoficjalnie mówi się, że w Krakowie powstanie jakaś niewielka komórka dowódcza.
Wieść gminna niesie, że są również plany wyprowadzenia z tego miasta 6. Brygady Powietrznodesantowej im. generała Stanisława Sosabowskiego, która miałaby zostać połączona z 25. Brygadą Kawalerii Powietrznej im. Księcia Józefa Poniatowskiego stacjonującą w Tomaszowie Mazowieckim.
Te już podjęte decyzje i dalsze plany MON bardzo nie podobają się nie tylko weteranom, ale również władzom Krakowa i jego mieszkańcom. Nie sądzę jednak, aby ich protesty odniosły skutek. Podwawelski gród będzie ogołocony z wojska.
Jerzy Bukowski
Dziennik Polonijny
Polish Pages Daily News
KATALOG FIRM W INTERNECIE
